Konsjerż - zawód dla wybranych
Hotelarstwo i gastronomia na przestrzeni wieków rozwinęły przeróżne zawody, nierzadko wysoce wyspecjalizowane. Jednym z takich jest concierge – człowiek do zadań specjalnych.
O najważniejszych i często najbogatszych gości hotelowych dba się w specjalny sposób. Nie tylko czekają na nich w pogotowiu przestronne apartamenty czy nawet całe piętra, nie tylko mają dostęp do zamówień restauracyjnych przez całą dobę, na ich usługi jest również konsjerż. To człowiek, którego głównym zadaniem jest dokonanie tego, co dla innych jest nieosiągalne i niemożliwe.
Pierwszym przykładem niech będzie aukcja dzieł sztuki i to z prawdziwego zdarzenia – w londyńskim Sotheby`s. Właśnie trwają tam przygotowania do licytacji podwójnego autoportretu Francisa Bacona (Haunting Self-Portrait). W przeddzień wydarzenia w Londynie pojawia się zainteresowany nabyciem płócień, człowiek starej daty i starych przyzwyczajeń – chce wziąć udział w aukcji osobiście, a nie delegując do tego zadania kogoś, kto w jego imieniu wygra licytację telefonicznie i anonimowo. Dysponuje niezbędnymi do tego funduszami, ale nikogo w stolicy Wielkiej Brytanii nie zna. Co więcej – nie ma pojęcia jak dostać się do tego elitarnego miejsca, jakim jest dom aukcyjny Sotheby`s. Zatrzymuje się w drogim hotelu i obwieszcza cel swojej wizyty. Zajmujący się jego obsługą pracownik hotelu wie, że natychmiast należy powiadomić konsjerża.
Do jego zadań będzie należało po pierwsze – zdobycie zaproszenia na jutrzejszą aukcję i po drugie – zapewnienie dziełu sztuki, które być może pojawi się w hotelu, odpowiedniej ochrony. Wykonuje więc pierwszy telefon na New Bond Street, po to, aby upewnić się, że wolnych miejsc na jutrzejsze wydarzenie nie ma już od kilku tygodni. Co robi później, należy już do tajemnicy jego profesji. Dość powiedzieć, że po kilku dniach szczęśliwy kolekcjoner wyjeżdża szczęśliwy – nie dość, że osobiście wygrał licytację, to dzieło jest już w drodze do jego rezydencji na południu Europy.
Konsjerż zna odpowiednie osoby i wie, jak korzystać z ich możliwości. Rozkład światowych premier filmowych i teatralnych ma w małym paluszku. Zna pojemność loży honorowej w każdej z oper swojego miasta. Orientuje się, z którego miejsca na stadionie jest najlepszy widok na boisko piłki nożnej. Wie wszystko na temat sztuki obsługi gości na najwyższym poziomie. Tajniki serwowania dań na bankietach i rautach ćwiczył w czasie przyjęć organizowanych przez placówki dyplomatyczne. Jest mistrzem wszechwag hotelarstwa i gastronomii, a jego największym sekretem do niedawna był notes z adresami, którego funkcję przejął smartfon. Dyskretny, ale zawsze efektywny – a nade wszystko rzadko spotykany – prawdziwych konsjerżów w każdym kraju jest zaledwie kilkunastu – kilkudziesięciu.
Nadesłał:
ggraper
|