Kursy językowe tylko dla bogatych?


Kursy językowe tylko dla bogatych?
2010-05-13
Pod koniec ubiegłego roku szkoły językowe z niepokojem przyjęły projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług przewidujący objęcie kursów językowych 22% stawką podatku VAT. Projekt jednak w niemal niezmienionej formie czeka na decyzję marszałka Sejmu o poddaniu go pod głosowanie.

W listopadzie i grudniu ub. r. szkoły językowe skierowały apel do premiera RP Donalda Tuska oraz posłów i senatorów wyrażając swój stanowczy sprzeciw wobec planów Ministerstwa Finansów.

Wejście w życie nowelizacji i wprowadzenie 22% podatku VAT na kursy językowe (zgodnie z nowelizacją ustawy o podatku od towarów i usług, ustawy o transporcie drogowym oraz ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług) wpłynie na drastyczny wzrost cen kursów językowych, a co za tym idzie - ograniczy większości obecnych słuchaczy szeroki dostęp do szkoleń lingwistycznych. Odbierze to mniej zamożnym Polakom możliwość kształcenia, co w efekcie prowadzi do zmniejszenia ich szansy na skuteczne konkurowanie na rynku pracy w Polsce i za granicą.

Pomimo, że pierwsze informacje o planach Ministerstwa Finansów pojawiły się już w lipcu 2009r., szkoły cały czas stają w obronie swoich słuchaczy, starając się zapobiec wprowadzeniu podatku. Stowarzyszenie na Rzecz Jakości w Nauczaniu Języków Obcych PASE w imieniu szkół językowych w Polsce przeprowadziło kampanię „NIE dla VAT na kursy językowe", a apel o zachowanie zwolnienia z podatku szkoleń podpisało prawie 40 000 obywateli. Wszystkie działania doprowadziły do tego, że marszałek Sejmu otrzymał 15 interpelacji posłów i senatorów zaniepokojonych planami Ministerstwa Finansów.

Problemy z akredytacjami

Obecny projekt nowelizacji ustawy o podatku VAT umożliwia zwolnienie z podatku VAT kursów lingwistycznych, jednak muszą one posiadać akredytację kuratorium oświaty. Otrzymanie akredytacji jest uzależnione od zespołu powołanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. W jego skład wchodzą przedstawiciele kuratora oświaty, organizacji pracodawców oraz wojewódzkiego lub powiatowego urzędu pracy. Placówki muszą spełnić wszystkie wymogi organizacyjne, sanitarne i lokalowe na takim samym poziomie, jak szkoły publiczne - podstawowe, gimnazja czy licea. Założenia nie przystają do realiów, ponieważ w szkole językowej dzieci spędzają przecież tylko średnio 2-3 godziny tygodniowo, a więc czy wysokość pomieszczenia, szerokość korytarzy lub koedukacyjne toalety mają znaczenie? Dodatkowym kłopotem są problemy organizacyjne kuratorium oświaty, które nie zdąży przeprowadzić kontroli we wszystkich niepublicznych szkołach językowych do czasu wprowadzenia 22% stawki podatkowej, czyli do 1 stycznia 2011 r.

- W samym tylko województwie mazowieckim w okresie minionych 6 lat akredytację uzyskało zaledwie 11 szkół niepublicznych. Akredytacja dotyczy ponadto tylko kursów prowadzonych przez co najmniej rok, a więc przyjęcie proponowanych zapisów prowadziłoby do sytuacji, w której tylko część kursów oferowanych przez szkołę z akredytacją objętych byłoby zwolnieniem z VAT. Nowe szkolenia byłyby z definicji obłożone szkodliwym podatkiem. Akredytacja dotyczy również wyłącznie kształcenia ustawicznego, czyli jedynie szkoleń językowych dla osób dorosłych. Wykluczają tym samym ogromną grupę dzieci i młodzieży uczących się języków obcych na kursach językowych, stawiając ich rodziców wobec konieczności ponoszenia znacznie wyższych kosztów kształcenia dzieci - zapewnia Jacek Członkowski, prezes Stowarzyszenia PASE.

Polacy na tle UE

Według badań „Polacy o swoich wyjazdach zagranicznych i znajomości języków obcych" przeprowadzonych w sierpniu 2009 roku przez Centrum Badań Opinii Społecznej niemal co drugi Polak (46 proc.) zadeklarował znajomość przynajmniej jednego języka obcego i umiejętność praktycznego posługiwania się nim. Oznacza to 9-procentowy wzrost w porównaniu z tymi samymi statystykami z 1997r. Nadal jednak ponad połowa Polaków nie zna żadnego języka obcego na tyle, aby mogła się w nim porozumieć z cudzoziemcami. Nauce języków sprzyja młody wiek. Aż 84 proc. ankietowanych uczniów i studentów stwierdziło, że nieformalne konwersacje z obcokrajowcami nie są dla nich problemem. Ponadto, dzięki znajomości języków na wyjazdy zagraniczne decyduje się ok. 66 proc. naszych rodaków. Dla porównania, wyniki badań Eurobarometru z początku 2008 roku wskazują, że ponad połowa mieszkańców Europy włada biegle przynajmniej jednym językiem obcym (56 proc.). Aż 99 proc. Luksemburczyków, 93 proc. Łotyszy i Maltańczyków oraz 90 proc. Litwinów przyznaje, że potrafi się porozumieć w języku obcym. Polska pozostaje daleko w tyle i nie należy zabierać naszym rodakom możliwości samokształcenia się tym bardziej, jeśli chcemy być ważnym partnerem dla pozostałych krajów Unii Europejskiej.

Nadesłał:

NoweMediaPR

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl