Laser w służbie piękna
Jesień to najlepsza pora na zabiegi laseroterapii. Chociaż listopadowa aura nie należy do najprzyjemniejszych, umiarkowane warunki pogodowe sprawiają, że nasza skóra właśnie teraz jest najlepiej przygotowana do intensywnej regeneracji.
Poprawiając urodę, warto korzystać z nowoczesnych rozwiązań. Laseroterapia obecnie należy do jednych z najbardziej skutecznych metod leczenia wykorzystywanych przez medycynę estetyczną. Zabiegi z użyciem wiązki światła mają szerokie zastosowanie i pozwalają na bezinwazyjne usuwanie zarówno pierwszych oznak starzenia, jak i blizn, znamion, przebarwień i wielu innych zmian skórnych. Nic dziwnego, że stają się coraz bardziej popularne.
Buzia gładka i bez przebarwień
Nieestetyczne pamiątki po trądziku lub operacjach są częstą przyczyną niezadowolenia z własnego wyglądu, a w konsekwencji mogą prowadzić do kompleksów i sprawić, że tracimy pewność siebie. Dostępne na rynku środki farmakologiczne co prawda pomagają w procesie gojenia, ale nie są w stanie całkowicie usunąć trwałych uszkodzeń w postaci śladów po wypryskach, plamek czy rozstępów. Leczenie przy użyciu nowoczesnego lasera polega na usuwaniu zniszczonych fragmentów skóry, przez co zdrowe komórki zmuszone są do intensywnej regeneracji. Ze względu na to, że cienka wiązka promieni oddziałuje na punktowe fragmenty tkanki, metoda ta nosi nazwę frakcyjnej – z angielskiego fractional, czyli niecałkowity. Wykorzystujący tę technologię laser Fraxel emituje falę o długości 1550 nm. Strumień lasera nakłuwa skórę, tworząc serię mikroskopijnych uszkodzeń, wokół których pozostawione są nienaruszone komórki.
-Zamiany zachodzą pod naskórkiem, dzięki czemu może on tworzyć warstwę ochronną dla szybszej odnowy włókien kolagenowych – mówi lek. med. Agnieszka Kujawska, dermatolog wykonująca zabiegi laseroterapii w Centrum Kosmetyczno-Dermatologicznym DER-MED -Sąsiedztwo nieuszkodzonej skóry, która nie została poddana promieniowaniu umożliwia szybką regenerację usuniętej tkanki.
Zabieg nie jest szczególnie bolesny, ale dla zwiększenia komfortu pacjenta konieczne jest zastosowanie kremu znieczulającego (np. EMLA). Aby osiągnąć pełny efekt, zazwyczaj sesję powtarza się kilkukrotnie w 2-4 tygodniowych odstępach, w zależności od charakteru zmian. Skutki uboczne, takie jak pieczenie, zaczerwienienia czy niewielki obrzęk znikają po kilku dniach a po dwóch tygodniach nie ma żadnych śladów po zabiegu. Zanim to jednak nastąpi niedoskonałości tuszować możemy przy pomocy makijażu.
Absolutną innowacją na rynku światowym jest laser SCITION ProFractional, dostępny m. in. w Centrum DER-MED w Krakowie. To obecnie najnowocześniejszy sposób dostarczania energii w głąb skóry, dzięki czemu możliwa jest jej intensywna regeneracja i odbudowa włókien kolagenowych. Laser SCITION oprócz bardzo precyzyjnego, punktowego promieniowania sterowanego za pomocą komputera, dodatkowo posiada funkcję laserowego peelingu. Połączenie dwóch modułów sprawia, że ich działania uzupełniają się wzajemnie, dając jeszcze lepsze rezultaty. Parametry wiązki świetlnej i poddanych jej wycinków skóry są na bieżąco kontrolowane przez lekarza w trakcie zabiegu przy pomocy komputera. Dzięki temu możliwe jest indywidualne, bardzo dokładne ustalenie wszystkich parametrów takich jak głębokość kanalików czy gęstość ich rozmieszczenia i dotarcie do skóry właściwej. Kontrolowane uszkodzenia aktywują proces regeneracji skóry i włókien kolagenowych, a osiągana w ten sposób precyzja pozwala oddziaływać na niewielki, ustalony komputerowo obszar skóry i usunąć m. in. brodawki i kurzajki. W przypadku zmarszczek, blizn potrądzikowych czy pooperacyjnych, na przykład po cesarskim cięciu lub plastyce piersi, liczba wizyt u dermatologa ograniczona jest do minimum i zazwyczaj docelowy efekt osiąga się już po pierwszym zabiegu.
Wymiana komórek i wiązań kolagenu sprawia, że zregenerowana skóra jest znacznie jędrniejsza i bardziej napięta. Dzięki temu terapia frakcyjna przydatna jest nie tylko do usuwania blizn, znamion czy przebarwień. Z powodzeniem jest także stosowana w celu redukcji nawet głębokich zmarszczek, stanowiąc tym samym bezpieczną alternatywę dla zabiegów odmładzających przy użyciu skalpela.
Stop niechcianym rumieńcom
Problem rozszerzonych naczynek krwionośnych dotyka zarówno kobiety jak i mężczyzn. Za główną przyczynę uważa się uwarunkowania genetyczne, które powodują stopniowe osłabianie i pękania kruchych ścianek naczyń. Czynniki sprzyjające pogłębianiu się problemu to gwałtowne wahania temperatury, zbyt wilgotne lub suche powietrze, ekspozycja na promieniowanie UV, mróz i wiatr. Niekorzystny wpływ mają także niektóre leki (np. hormonalne), kosmetyki myjące, kawa, alkohol (zwłaszcza czerwone wino), ostre przyprawy, papierosy i stres. Okoliczności niesprzyjających cerze naczynkowej jest wiele i na co dzień nie sposób uniknąć wszystkich zagrożeń. Niezmiernie ważne jest więc odpowiednieodżywianie i pielęgnacja. Dieta bogata w witaminy C i K wzmocni delikatną strukturę naczyń włosowatych, lecz nie wyeliminuje problemu.
-Pierwszym niepokojącym objawem jest rumień, czyli trwałe zaczerwienienie skóry, które z reguły prowadzi do teleangiektazji, objawiającej się w postaci prześwitujących naczyń włosowatych – mówi Agnieszka Kujawska, dermatolog z Centrum Kosmetyczno-Dermatologicznym DER-MED - Może ono być początkiem trudnego w leczeniu trądziku różowatego. Im wcześniej podjęte zostaną działania zapobiegawcze, tym większe są szanse na całkowite wyleczenie.
Jest kilka sposobów na radzenie sobie z problemem, lecz aktualnie za najskuteczniejszą metodę uważa się laseroterapię. Jest ona nieinwazyjna i możliwa do zastosowania zarówno w przypadku zmian niewielkich, jak i bardziej rozległych. Podczas zabiegu naczynko zostaje zamknięte dzięki wąskiemu strumieniowi światła, który poprzez skórę trafia bezpośrednio do krwi. Obecnie stosuje się klika typów laserów. Decydując się na zabieg należy zasięgnąć bliższych informacji co do urządzenia,
z którego zamierzamy skorzystać. Ponieważ technologia wciąż posuwa się naprzód, warto wybierać te najbardziej zaawansowane. O jakości sprzętu decydują między innymi parametry, takie jak gęstość energii i długość promienia. Przodują pod tym względem lasery typu KTP (np. Quadro Star firmy Asclepion), emitujące zielone światło, którego fala wynosi 532 nm. Koagulacja do wewnątrz uniemożliwia pęknięcie
i rozlanie naczynka podczas zabiegu, dzięki czemu jest on wyjątkowo skuteczny. W czasie zamykania naczynek odczuwa się delikatne szczypanie, dlatego w ramach znieczulenia skóra jest wcześniej miejscowo schładzana. Liczba sesji uzależniona jest od wielkości zmian i zazwyczaj wykonuje się ich kilka z 5-6 tygodniowymi przerwami. Jedynie w przypadku rozleglejszych naczynek może pojawić się zaczerwienienie, które jednak znika po kilku godzinach. Laserem takim jak Quadro Star można likwidować również niewielkie zmiany na nogach. Myśląc o nadchodzących wyjazdach zimowych i przyszłorocznych kąpielach słonecznych warto już teraz zatroszczyć się o własny komfort i piękny wygląd naszej skóry.
Nadesłał:
inplusPR
|