Małe słońce w domu – zdrowo i bez strat ciepła


Małe słońce w domu – zdrowo i bez strat ciepła
2013-05-08
Wykańczanie domu czy remont mieszkania to doskonały moment, by wybrać metodę ogrzewania. Wciąż najpopularniejsze kaloryfery nie są dobrym sposobem na osiągnięcie komfortu termicznego. Jest bardziej efektywna, przyjazna dla kieszeni i zdrowsza metoda - panele grzewcze podczerwieni.

Nasze domy najczęściej ogrzewamy węglem, gazem, olejem lub drewnem, które kosztują coraz więcej, podobnie jak regularne przeglądy kotła centralnego ogrzewania i instalacji kominowej czy wymiana zużytych elementów instalacji grzewczej. Z wyjątkiem kotła podłączonego do sieci gazowej, w każdym innym przypadku musimy jeszcze wygospodarować miejsce na składowanie paliwa. Z kolei źle zaizolowane rury doprowadzające gorącą wodę do kaloryferów w poszczególnych pomieszczeniach oznaczają straty ciepła, a więc i naszych pieniędzy.

Ciepło natychmiast i z oszczędnością

Zupełnie inaczej działają panele grzewcze podczerwieni. By z nich korzystać, nie potrzebujemy żadnej specjalistycznej instalacji - wystarczy podłączenie do najbliższego gniazdka elektrycznego i termostatu, za pomocą którego będziemy sterować pracą paneli.

Panele ogrzewają w bardzo efektywny sposób - poprzez emisję fali ciepła. Cała emitowana przez nie energia rozchodzi się równomiernie po pomieszczeniu. Dociera do przedmiotów i ścian, wysusza je i wygrzewa. Od nich wtórnie ogrzewa się powietrze w pomieszczeniu.

- O ścianach warto wspomnieć z dwóch powodów - mówi Tomasz Sadza, prezes firmy Ogrzej.com.pl, dystrybuującej panele grzewcze podczerwieni w Polsce. - Po pierwsze, równomiernie rozchodzące się ciepło ogrzewa je, zapobiegając pojawieniu się pleśni oraz poprawiając ich własności izolacyjne. Po drugie, nagrzane i wysuszone ściany oddają to ciepło, wtórnie nagrzewając powietrze, co sprawia, że temperatura odczuwalna jest o dwa-trzy stopnie wyższa od rzeczywistej. Przy takiej różnicy oszczędność energii elektrycznej wynosi 10 procent, choć nasz komfort termiczny pozostaje na dotychczasowym poziomie - wyjaśnia Tomasz Sadza.

Lecznicza podczerwień

Ogrzewanie za pomocą paneli grzewczych ma także pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Obniżenie temperatury (przy zachowaniu komfortu termicznego) skutkuje podniesieniem się wilgotności powietrza, dzięki czemu nie wysycha błona śluzowa nosa, stanowiąca naturalną ochronę organizmu przed wirusami i bakteriami. Panele eliminują również wzbijanie się i krążenie kurzu z roztoczami i pyłkami, co jest szczególnie ważne dla alergików.

Podczerwień stosowana jest także w leczeniu wielu schorzeń, w tym chorób układu ruchu i reumatycznych. Takie ciepło wnika bowiem głęboko do organizmu, aktywizując mięśnie, stawy i organy wewnętrzne.

Tymczasem konwencjonalna technologia grzewcza (ogrzewanie konwekcyjne) często wiąże się z sytuacjami niekomfortowymi lub niebezpiecznymi. Ogrzane przez kaloryfer powietrze unosi się bowiem pod sufit, gdzie zupełnie niepotrzebnie robi się najcieplej. Najchłodniejsze powietrze krąży zaś po podłodze z powrotem w kierunku kaloryfera. W efekcie stopami odczuwamy chłód, zaś na poziomie twarzy - wyższą temperaturę. A to oznacza spory dyskomfort. Źródłem zagrożenia dla zdrowia może być ściana naprzeciwko grzejnika - z sufitu spływa po niej już schłodzone powietrze, co zwiększa ryzyko rozwoju szkodliwej dla zdrowia pleśni.

Kilkadziesiąt lat bez awarii i konserwacji

A jeśli zabraknie prądu? I czy panele grzewcze podczerwieni nie przysporzą nam bólu głowy przy lekturze rachunków za energię elektryczną?

- Nawet jeśli korzystamy z gazu, oleju czy węgla, do funkcjonowania każdego aktualnie produkowanego kotła c.o. i tak potrzebujemy prądu, nie mówiąc o konieczności zasilania pomp, dzięki którym nagrzana woda trafia do grzejników - zauważa Tomasz Sadza. - Pomijając już nawet wspomnianą oszczędność z uwagi na różnicę pomiędzy temperaturą odczuwalną a rzeczywistą, koszt ogrzewania przy pomocy paneli jest naprawdę niewielki. Zbadaliśmy go w poprzednim sezonie grzewczym i to w niezbyt sprzyjających warunkach - w mieszkaniu narożnym, na ostatnim piętrze budynku - opowiada Tomasz Sadza, prezes firmy Ogrzej.com.pl.

Okazało się, że ogrzanie pokoju o powierzchni 9 mkw. (kubatura 23 m3) panelem grzewczym podczerwieni o mocy 700 W kosztowało miesięcznie tylko 29 złotych! Przy całodobowym ogrzewaniu panel pobiera prąd średnio w sezonie grzewczym tylko przez ok. 5-6 godzin na dobę. Cena pojedynczego panelu grzewczego wynosi - w zależności od mocy - od ok. 600 do 1300 zł brutto. Jeśli dodać do tego, że panel nie wymaga konserwacji, zaś czas jego bezawaryjnej pracy sięga kilkudziesięciu lat, takie małe domowe słońce wydaje się idealną metodą ogrzewania. Nie mówiąc już o tym, że nie przysłoni nam go żadna chmura...

Nadesłał:

Solpin
http://www.solpin.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl