Marketing szeptany w polskim wydaniu.


2013-11-21
Kiedy koszty reklamy rosną, firmy szukają alternatywnych ścieżek dotarcia do klientów. Coraz częściej sięgają po marketing szeptany, włączając się do internetowych dyskusji.
W świecie reklamy internetowej karty są już rozdane. Z jednej strony mamy sieci reklamowe, domy mediowe i agencje oraz reklamę w wyszukiwarkach, a z drugiej ich klientów. Problem polega na tym, że w tej lidze jest sporo dużych graczy, których stać na niepowodzenie kampanii reklamowej. Tzw. klient ze sporym budżetem może wydać setki tysięcy złotych na nieskuteczną kampanie i uznać to za sukces. Sprawia to, że reklama jest coraz droższa, bo firmy, które nie liczą się z kosztami wpływają na zawyżanie stawek. Dla nich sukcesem jest wykonanie budżetu i miliony odsłon reklamy, którymi można się pochwalić w raporcie.

Nie każdy jednak ma ochotę i na tyle gruby portfel, by konkurować   z „grubymi rybami” o najlepsze miejsca na reklamę. Znakomitej większości przedstawicieli firm nadal zależy na efektywności. Pojęcie „zwrotu z inwestycji w marketing” jeszcze nie zniknęło z ich słownika. Dlatego aktywnie poszukują innych form dotarcia do klientów i tak trafiają między innymi na marketing szeptany.


Korzyści z internetowych dyskusji

Rozmowy na forach internetowych mają dosyć długi cykl życia. Jeden post na forum o wysokiej reputacji i odpowiedniej popularności może przynosić korzyści przez wiele miesięcy. Będzie znajdowany w wyszukiwarkach dla haseł związanych z tematem dyskusji lub przeglądany przez stałych użytkowników forum. Pozytywnym efektem ubocznym są linki, jakie nasza witryna może zdobyć przy okazji rozmawiania w sieci.

Na polskich forach codziennie powstają tysiące nowych wątków, w których internauci poszukują dodatkowych danych na temat produktów lub usług. Konsumenci są spragnieni wiedzy, ponieważ marki przekazują nam zbyt mało praktycznych informacji. Chętnie czytamy dyskusje, w których użytkownicy opisują swoje doświadczenia. Internetowe dyskusje są uzupełnieniem niedoskonałości reklam, które nie mówią nam najważniejszych rzeczy. Zanim coś kupimy, chcemy zobaczyć produkt w akcji, w życiowej sytuacji, a nie tylko w pięknych zdaniach napisanych przez agencję reklamową.

„Jeśli klienci nie wiedzą od kogo kupić, wybierają to, co znają lub chociaż to, co obiło im się o uszy. Kiedy nazwa twojej marki (np. sklepu internetowego, portalu) często pojawia się w tematycznie powiązanych dyskusjach, to automatycznie zaczyna istnieć w umysłach wielu potencjalnych klientów. Budowanie rozpoznawalności jest nieocenionym wsparciem dla innych działań reklamowych i sprzedażowych. Może całkowicie zmienić pozycję firmy na rynku.” - mówi Grzegorz Figoń, dyrektor marketingu w Brandle.pl, narzędzia do prowadzenia kampanii marketingu szeptanego.


Szeptanie czy szemranie?

Potencjalni klienci, przeglądając fora, wyłączają mechanizmy obronne, jakie zwykle towarzyszą im podczas kontaktu ze zwykłą reklamą. Dlatego ufają informacjom, które znajdują w wypowiedziach innych internautów. Niestety na co dzień widzimy przypadki nadużywania zaufania użytkowników sieci np. w postaci fałszywych rekomendacji.

„Kluczem do sukcesu jest szczerość wypowiedzi. Podszywanie się pod konsumentów jest rozpoznawane w mgnieniu oka nie tylko przez moderatorów dyskusji, ale też przez samych internautów. Podążanie tą drogą bardziej szkodzi niż pomaga w budowaniu wizerunku firmy.” – komentuje Grzegorz Figoń z Brandle.pl. „W każdej branży można znaleźć dziesiątki pomysłów na etyczne prowadzenie kampanii kierowanej na fora internetowe. Wystarczy skupić się na dostarczaniu wartościowych informacji i rozmowie, zamiast stosowania nachalnej reklamy, bo dyskusje nie są dla niej właściwym miejscem.” – dodaje Figoń.

Nadesłał:

xmarketing

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl