Motyw kwiatów w malarstwie
2012-09-23
To po niego artyści-malarze sięgają chyba najczęściej i najchętniej. W sieci pod odpowiednimi hasłami w ciągu sekundy pokazują się setki stron z obrazami z galerii całego świata.
Kwiaty uwieczniane są najczęściej w wazonach. Przedmiot ten sam w sobie odgrywa bardzo ważną rolę. Pozwala oddzielić kwiaty od ich środowiska naturalnego przenosząc je do świata architektonicznego, sztucznego, tworzonego przez człowieka. Sprawiając tym samym wrażenie, że pochodzą one ze świata przedmiotów. Jednocześnie idealnie do niego pasując.
Średniowieczni i renesansowi malarze korzystali z tego sposobu umieszczając kwiaty w jakimkolowiek naczyniu ustawionym na stole. Każdy, kto uczył się rysunku w pracowni, wie, że naczelą zasadą jest odtwarzanie na blejtramie określonej kompozycji naczyń i roślin. I choć wcześniej wielokrotnie widzieliśmy zadane kwiaty w wazonie, to próbując je namalować, odkrywamy zupełnie na nowo listek po listku, płatek po płatku, szypułkę po szypułce.
Co na to najwybitniejsi?
Obrazy Rembrandta przepełnione są elementami typowymi dla XVII-wiecznego malarstwa. W jego twórczości pełnej czaszek, świec czy przypominających o ulotności życia klepsydr, nie powinny umknąć naszej uwadze róże, które umieścił na jednym ze swoich obrazów („Vanitas”). Chociaż uwieczniając martwą naturę Paul Cézanne chętniej sięgał po owoce niż kwiaty, to jednak te zagościły na płótnach podpisanych jego nazwiskiem.
Renoirowi również nie były obce kwiatowe motywy. Malował je na cudownych płótnach pełnych kolorów. Nie zapominajmy o wiecznych, przepięknych „Słonecznikach” Vincenta Van Gogh’a. Nawet we współczesnym elektronicznym świecie, w którym o wiele rzadziej zaglądamy do galerii sztuki, chyba trudno jest znaleźć osobę, która nie znałaby tego obrazu. I nasz zachwyt, kiedy stajemy na żywo przed takimi dziełami sztuki, jest zawsze głęboki. I mówimy wtedy: "Jak żywe...".
Nadesłał:
Poczta Kwiatowa
|
|
Wasze komentarze (0):