Odsprzedam wakacje – wady i zalety kupowania wyjazdów od osób prywatnych
Marzy Ci się urlop na Kanarach albo w gorącym Egipcie? Przeszukujesz oferty biur podróży, jednak nie możesz znaleźć nic atrakcyjnego w Twoim terminie – bo za drogo, bo nie tu, bo nie ten standard. Postanawiasz dać sobie spokój i jak co roku wyjechać na działkę za miastem...
Bez paniki, jest inne rozwiązanie. Wystarczy, że w Google wpiszesz „sprzedam wakacje” i od razu wyskoczą Ci steki ofert wycieczek z biur podróży, które możesz odkupić od osób prywatnych. Sprzedaż wakacji w sieci kwitnie na całego. Czy to jednak naprawdę najlepsze wyjście z sytuacji? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Skąd to się wzięło, czyli fenomen sprzedaży wakacji
Biura podróży za rezygnację z wycieczki słono sobie liczą. Jeśli na kilka dni przed planowanym wyjazdem, musisz anulować rezerwację, to poniesiesz 90-100% kosztów! A przecież nie rezygnuje się z wyjazdy ot tak, tylko z ważnych powodów – choroby, problemów rodzinnych czy zawodowych. Dlatego wiele osób zamiast płacić za niezawinioną anulację, woli sprzedać wakacje w sieci. Zwłaszcza, że już konieczność odwołania wakacji jest wystarczająco przykra. Biura podróży akceptują takie sytuacje – dają możliwość przepisania imprezy turystycznej na inną osobę, ale za odpowiednią opłatą – od 50 do 200 zł.
50 zł więcej to nie zawrotna suma za wymarzoną wycieczkę w idealnym terminie – nic zatem dziwnego, że jak grzyby po deszczu powstają portale, na których można umieszczać ogłoszenia o sprzedaży wakacji. Można przeglądać wśród najróżniejszych ofert, nie tylko wycieczek, ale i biletów lotniczych czy autokarowych. Także na klasycznych stronach z ogłoszeniami zamieszczane są propozycje odsprzedania wakacji. Chętnych – sądząc po liczbie anonsów - nie brakuje.
Zalety kupna wakacji od osób prywatnych
Skoro tyle jest ogłoszeń, to odsprzedaż wakacji musi być dobrym rozwiązaniem. Poniekąd tak jest – bo nie ma tu zbyt wielu formalności. Podoba Ci się oferta – kontaktujesz się z ogłoszeniodawcą, on przepisuje wycieczkę na Twoje dane i gotowe. Kupienie wakacji od osoby prywatnej jest korzystne dla tych osób, które szukają konkretne terminu, a w biurach podróży już nic pasującego nie ma. Z kolei w sieci ogłoszeń jest co niemiara, można znaleźć idealne miejsce w idealnym terminie i zapłacić za nie tyle samo co u touroperatora. To taka ostatnia deska ratunku dla szukających wycieczki na ostatnią chwilę.
Wady kupna wakacji
Niesyty, każdy medal ma dwie strony. Kupując wycieczkę przez internet u prywatnej osoby, trzeba liczyć się z ryzykiem. Nie mamy pewności, czy nie zostaniemy oszukani, czy podstawiona oferta nie jest fałszywa – lepiej więc przyjąć zasadę ograniczonego zaufania. Kupując wycieczkę w taki właśnie sposób, nie możemy skorzystać z rabatów czy zniżek, jak indywidualnie oferują biura podróży. Ostatnią, ale dość istotną kwestią jest legalność takiej sprzedaży wakacji. W polskim prawie nigdzie wprost nie ma informacji na temat takiego procederu. Można domniemywać, że odnosi się do niego przepis Art. 133 Kodeksu wykroczeń: „Kto nabywa w celu odprzedaży z zyskiem bilety wstępu na imprezy artystyczne, rozrywkowe lub sportowe albo kto bilety takie sprzedaje z zyskiem podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.” Oznacza to, że wakacje – podobnie jak bilety – można odsprzedawać, ale bez zysku dla siebie, czyli po takiej samej cenie w jakiej je się zakupiło.
Sprzedawać czy ubezpieczać? Jak inaczej zrezygnować z wycieczki bez kosztów?
Jeśli jesteś po drugiej stronie barykady i chcesz sprzedać wycieczkę, na którą nie możesz wyjechać, to koniecznie zapoznaj się na przyszłość z innym rozwiązaniem. Wykupując wakacje w biurze podróży, możesz ubezpieczyć się od kosztów rezygnacji z imprezy turystycznej. Dzięki temu to nie Ty będziesz płacił za anulację, ale towarzystwo ubezpieczeniowe. Ubezpieczenie chroni w określonych przypadkach (warto z nimi zapoznać się z w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia), trzeba je zakupić do kilku dni po podpisaniu umowy. Koszt takiej polisy to raptem od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych, czyli naprawdę niewiele. Można ubezpieczyć się od 100%, 90 bądź 80% pokrywania kosztów. Szczegółowy zakres i ceny takich rozwiązań można sprawdzić w kalkulatorze ubezpieczeń turystycznych na wakacyjnapolisa.pl. Dzięki temu można szybko porównać kilka różnych ofert i pakietów oraz dopasować je do własnych potrzeb. Tego typu polisa turystyczna na wakacyjnapolisa.pl na pewno lepsze i mniej skomplikowane rozwiązanie niż oferowanie wycieczki na portalach ogłoszeniowych. Z ubezpieczenia pieniądze otrzymamy na pewno, a tego, czy ktoś od nas odkupi wakacje nie jesteśmy w 100% pewni.
To kupować czy nie? Decyzja należy do Ciebie
Sprzedaż wakacji to świeży temat. Odkupienie wycieczki do osoby prywatnej na pewno wiąże się z ryzykiem, jak wszystkie inne transakcje zawierane za pośrednictwem osób prywatnych. Niemniej jednak, sporo osób korzysta z takiego rozwiązania. To już indywidualna decyzja każdego. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Półlegalność takich sprzedaży plus ryzyko natknięcia się na oszustów nie zachęca jednak do korzystania z tych metod. Lepiej kupić wakacje u sprawdzonego, zaufanego touroperatora i mieć pewność, że odpoczniemy na hiszpańskich plażach, a nie skończymy w sądzie, próbując odzyskać pieniądze od nieuczciwych sprzedawców.
Nadesłał:
Magdalena Kajzer, redaktor wakacyjnapolisa.pl
|