Olivia Centre z lokalem dla nowego rezydenta. Dom lęgowy na szczycie Olivii Star
Na jednym z masztów Olivii Star został zbudowany dom lęgowy dla sokoła wędrownego, który szczyt budynku upatrzył sobie jeszcze na etapie jego budowy. Przygotowania do jej postawienia odbywały się we współpracy z ornitologami i konstruktorami, a zajęły kilkanaście miesięcy.
Zdjęcia budki i sokoła https://1drv.ms/u/s!Ak6vnk2kpo84ioh4A-c9i39BSltt3Q?e=d3GOa7
Na jednym z masztów Olivii Star został zbudowany dom lęgowy dla sokoła wędrownego, który szczyt budynku upatrzył sobie jeszcze na etapie jego budowy. Przygotowania do jej postawienia odbywały się we współpracy z ornitologami i konstruktorami, a zajęły kilkanaście miesięcy. Zarówno montaż, jak i miejsce uzależnione są od zwyczajów tego drapieżnika oraz jego cyklu rozrodczego. W tym czasie sokół regularnie odwiedzał ostatnie piętra tego najwyższego w Polsce północnej budynku. Teraz ma wszystko, czego potrzebuje, żeby osiąść tutaj na stałe.
Z obserwacji sokolników wynika, że sokół występuje tam regularnie. Nie wiadomo jednak czy jest to zawsze ten sam osobnik czy może jest to para ptaków. Wiadomo jednak, że budka lęgowa zapewnia idealne warunki, w których sokół mógłby osiąść na stałe i założyć tam gniazdo.
Sokoła obserwujemy od pierwszych jego wizyt, które rozpoczęły się jeszcze w okresie, gdy powstawał szkielet budynku Olivia Star – mówi Bogusław Wieczorek, pełnomocnik zarządu Olivia Centre. W opinii ornitologów tak wysoki budynek jest wręcz idealnym miejscem, w którym ten gatunek bytuje, zatem czekaliśmy tylko na potwierdzenie, że regularnie odwiedza Olivię i od razu rozpoczęliśmy przygotowania do zainstalowania na szczycie Olivii Star budki lęgowej. Przygotowania objęły szereg analiz i konsultacji, które poprzedziły jej montaż, gdyż zależało nam, aby zapewnić mu jak najlepsze warunki do życia. Gatunek ten przez lata był w Polsce zagrożony wyginięciem, zatem z olbrzymią nadzieją liczymy, że podjęte przez nas starania przyczynią się do rozwoju jego populacji w Gdańsku.
W budce zostanie zainstalowana kamera, która pozwoli na podgląd jej wnętrza. Wszyscy zainteresowani będą mogli podejrzeć, jak wygląda życie sokołów w ich domu na wysokości blisko 180 metrów nad ziemią.
Oto najciekawsze fakty na temat sokołów wędrownych
Jest szybki jak błyskawica
Sokół Wędrowny (Falco Peregrinus) to absolutny rekordzista prędkości – nie tylko wśród ptaków, ale wszystkich zwierząt na Ziemi. Jego najszybszy lot, odnotowany przez człowieka, odbył się z prędkością 322 km/h, choć niektórzy deklarują, że sokół może lecieć nawet ponad 400 km/h.
Do Sokoła Wędrownego należy jeszcze jeden rekord – jest gatunkiem ptaka szponiastego o największym zasięgu występowania. Mało jest miejsc na Ziemi, gdzie go nie ma – są to m.in. obszary podbiegunowe, lasy tropikalne, Islandia i Nowa Zelandia.
Sokół wędrowny jest jednym z większych przedstawicieli swojej rodziny, samiec dorasta do 45 cm długości i rozpiętości skrzydeł 100 cm, natomiast samica może osiągać 51 cm i rozpiętość skrzydeł do 115 cm.
Sokół Wędrowny nie wędruje
Sokoła wędrownego, wbrew jego nazwie, nie można zaliczyć do gatunków wędrownych. Użycie tego przydomku w wielu językach, np. „Wanderfalke” w niemieckim, „Peregrine” w angielskim czy „Pellegrino” we włoskim, pochodzi zapewne z czasów, kiedy sokolnicy łapali młode przelotne ptaki, nadające się najlepiej do celów łowieckich. Poza naprawdę nielicznymi wyjątkami sokół wędrowny jest praktycznie gatunkiem osiadłym.
Otto Kleinschmidt, niemiecki pastor, w 1912 roku o sokole wędrownym pisał tak: „Nie ma żadnego innego ptaka, który mocniej niż sokół wędrowny jest przywiązany do swojej ojczyzny i lęgowiska.” Z kolei jeden z nestorów polskiej ornitologii hrabia Kazimierz Antoni Wodzicki notował: „Ze wszystkich sokołów on najmniej wędruje, a w wielu miejscach cały rok przesiaduje, np. po miastach, kościołach i wieżach.” Prof. Jan Sokołowski również zwrócił uwagę, na niezbyt fortunnie dobraną nazwę: „Nazwa tego gatunku „wędrowny” nie jest szczęśliwie dobrana (…). Nasz sokół wędrowny wędruje mniej lub więcej w pierwszym roku swego życia, później jednak osiedla się na stałe i zapuszcza się najwyżej na niewielkie wycieczki po kraju, które nie mają nic wspólnego z regularnymi wędrówkami.”
Leniwiec wśród ptaków
Znawcy tematu mówią, że sokół wędrowny jest jednym z najbardziej leniwych ptaków. O ile np. jastrząb poluje aż do skutku, o tyle sokół do próby ataku podejdzie zaledwie kilka razy. Jeśli nie uda mu się złowić ofiary, odpuszcza, przysiada w spokojnym miejscu i odpoczywa, nieraz nawet do następnego dnia.
Nie chce mu się również budować gniazda. Ptakom tym wystarcza kawałek osłoniętej półki skalnej, wyrwa lub otwór w wysokim budynku, opuszczone gniazdo innego, podobnych rozmiarów ptaka, zaś na dalekiej północy – lęg naziemny.
Sokół jest wierny
O sokołach mówi się seryjni monogamiści. Oznacza to, że w istocie para co roku tworzona jest od nowa (gody wiosenne i jesienne), jednak ze względu na silny terytorializm, jeśli oba osobniki z pary żyją, tworzą parę powtórnie.
Sokół zagrożony
Do lat czterdziestych XX w. sokół wędrowny gniazdował we wszystkich regionach Polski, choć w coraz mniejszej liczbie. W końcu lat 50. zaczął się zaś katastrofalny spadek liczebności tego gatunku, na co miało wpływ skażenie środowiska. W latach 1958-60 w Wielkopolsce odnotowano zaledwie pięć gniazd sokoła. Gniazda zauważone na Pomorzu (pod Goleniowem, Człuchowem i w Borach Tucholskich) należały już do ostatnich.
Sokół kocha wieżowce
Ogromna metropolia, Nowy Jork, jest ulubionym miejscem sokołów wędrownych. Zamieszkuje ją największa na świecie populacja tych drapieżnych ptaków. Ich gniazda znajdują się na mostach i wieżowcach na obrzeżach miasta.
Sokół na najwyższym gnieździe w Północnej Polsce
Sokół w Olivia Centre dołącza do innych trójmiejskich sokołów, gniazdujących na terenie PGE EC Gdynia i LOTOS Gdańsk. Jedna z sokolich par już od 1998 roku gniazduje na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Z gniazd na PKiN, na warszawskich Bielanach, na kominie MPEC we Włocławku, KGHM w Głogowie, LOTOSU w Gdańsku czy PGE EC Gdynia prowadzona jest transmisja internetowa.
Ratunek
Dopiero pod koniec lat ’90 XX wieku grupa sokolników ocaliła te piękne ptaki od zagłady. Dzięki temu znowu możemy cieszyć się ich widokiem w polskich miastach (tam gniazduje większość rodzimych sokołów wędrownych), w lasach oraz nad zbiornikami wodnymi - tu osobniki przelotne lubią zimować. Wysiłki na rzecz odbudowy i reintrodukcji populacji gatunku koordynuje Rada Programu Restytucji Sokoła Wędrownego w Polsce.
Nadesłał:
krzysztof@ultrarelations.com
|