Pielęgnacyjne błędy
Zdarza ci się ulegać stereotypom? Z pewnością tak. Wszyscy im od czasu do czasu ulegamy. Dotyczy to także codziennej pielęgnacji. Zwykle nie zastanawiamy się nawet, skąd wzięło się jakieś przekonanie i jeśli nam akurat odpowiada, przyjmujemy je. Takie podejście nie zawsze służy urodzie.
Na pewno warto to zmienić. Oto kilka najczęstszych błędnych stereotypów pielęgnacyjnych.
Kremy trzeba często zmieniać. Inaczej skóra się przyzwyczaja i przestaje reagować na kosmetyk.
Pamiętajmy, że aby kosmetyk zadziałał, musi być stosowany co najmniej 4-6 tygodni. Pierwsze zauważalne efekty widać dopiero po upływie kilku miesięcy. Zmiana kremu, co jakiś czas, jest oczywiście niezbędna. Jednak nie dlatego, że skóra się przyzwyczaja. To właśnie ona sama się zmienia i wymaga odpowiedniej pielęgnacji. Potrzeby skóry zmieniają się w zależności od pory roku, a także w różnych fazach życia. Jedyny problem, który może się pojawić po długotrwałym stosowaniu jednego preparatu, to uczulenie na jakiś składnik. Zdarza się to jednak niezwykle rzadko. Trzeba więc uważnie obserwować skórę i jej reakcję na kosmetyk. Gdy mamy problem z oceną potrzeb skóry, warto pójść do kosmetyczki i poprosić o poradę.
Lepiej używać słabszego kremu, dla młodszej skóry. Bogatszy rozleniwi skórę, może ją postarzyć.
Przeciwnie, używanie kosmetyków słabszych, przeznaczonych do cery mniej wymagającej, nie pomoże jej. To właśnie brak składników potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania skóry przyspieszy jej starzenie się. Trzeba sięgać po preparaty odpowiadające jej aktualnym potrzebom. Im jest starsza, tym wolniej się regeneruje i wymaga preparatów z większą ilością aktywnych składników (takich jak fitohormony, ceramidy, witaminy, koenzym Q 10). Z wiekiem powinnyśmy sięgać po coraz bogatsze i silniej działające kremy.
Do szyi i dekoltu można stosować ten sam krem, którego używamy do twarzy.
Jeśli w ogóle miałaby być pominięta w pielęgnacji, to można (pod warunkiem, że nie jest to krem ściągający, na przetłuszczającą się cerę). Lepiej jednak zainwestować w specjalny preparat. Skóra szyi przez okrągły rok jest narażona na przesuszenie, a przy tym nieustannie pocierana ubraniem. Do tego jest cieńsza i dużo delikatniejsza niż ta na twarzy. Ma niewielką ilość gruczołów łojowych, szybko się odwadnia i wiotczeje. Sprzyja to powstawaniu głębokich zmarszczek, które mogą pojawić się nawet w bardzo młodym wieku. Krem do pielęgnacji szyi powinien być lekki, łatwy do wchłonięcia. Najlepiej podczas wieczornej toalety nałożyć preparat na oczyszczoną skórę, a po paru minutach zdjąć nadmiar chusteczką higieniczną.
Nawilżamy ciało balsamem, pomijając biust – przecież i tak z wiekiem opadnie.
Owszem, tak jak całe ciało, biust także się starzeje. Ale i tu można wiele zdziałać troskliwą, systematyczną pielęgnacją. Wystarczy poświęcić codziennie 2-3 minuty w czasie nanoszenia balsamu po kąpieli. Masaż ujędrni skórę, która jest podstawowym stelażem dla piersi. Poza tym wzmocni trochę mięśnie klatki piersiowej, które także odpowiadają za wygląd biustu. Masujemy delikatnie, okrężnymi ruchami (od zewnątrz dołem ku środkowi ciała) lub zakreślając dłonią ósemki.
Skórka pomarańczowa grozi tylko osobom z nadwagą. Szczupli mogą czuć się spokojni.
Niestety, nie. Może ją mieć każdy. Do tej pory nie udało się dokładnie ustalić, z jakich przyczyn powstaje cellulit(w zaawansowanej fazie przypomina skórę przejrzałej pomarańczy). Wiadomo już, że to nie tyle problem wynikający z otyłości, co z nieprawidłowego rozłożenia tkanki tłuszczowej, braku odpowiedniego spalania jej przez organizm. Problem ten na pewno zwiększają: nieodpowiednia dieta (dużo tłuszczów zwierzęcych, soli, używek), braku ruchu, hormony, a nawet długotrwały stres. Dlatego warto obserwować ciało i jak tylko pojawią się pierwsze objawy cellulitu, rozpocząć z nim walkę. Jak wyłapać ten moment? Najprostszy test polega na uchwyceniu w dwa palce podejrzanej fałdki skóry – cellulit objawi się na skórze grudkowatymi nierównościami.