Predator na urządzeniach z Androidem
Google Threat Analysis Group (TAG) poinformowało w raporcie dotyczącym bezpieczeństwa o atakach wykorzystujących luki zero-day w zabezpieczeniach przeglądarki Chrome oraz systemu operacyjnego Android.
Pierwsze tego typu incydenty odnotowano pomiędzy sierpniem a październikiem 2021 roku. Jak się udało ustalić oprogramowania szpiegujące o nazwie Predator opracowała firma Cytrox z Macedonii Północnej. Według Google’a TAG ataki miały miejsce w Armenii, Egipcie, Grecji, Hiszpanii, Indonezji oraz Wybrzeżu Kości Słoniowej. Napastnicy przeprowadzili trzy kampanie wykorzystując łącznie pięć luk zero-day w zabezpieczeniach przeglądarki internetowej Chrome oraz systemu operacyjnego Android.
- Pierwsza kampania – przekierowanie Chrome SBrowser (CVE-2021-38000, luka zero-day w Chrome)
- Druga kampania – ucieczka z piaskownicy Chrome (CVE-2021-37976, CVE-2021-37973, błędy zero-day w Chrome)
- Trzecia kampania – Złożony łańcuch exploitów zero-day w systemie Android (CVE-2021-1048, luka zero-day w systemie Android oraz CVE-2021-38003, luka zero-day w Chrome)
Wszystkie ataki były do siebie bliźniaczo podobnie i polegały na podesłaniu ofierze e-mailem linków do odpowiednio spreparowanej strony. Tam też następowała infekcja smartfona, na którym instalował się „Alien”, czyli agent Predatora. Jeśli akcja zakończyła się sukcesem, cyberprzestępcy otrzymywali dostęp do szereg uprawnień, takich jak ukrywanie aplikacji, nagrywanie dźwięku czy dodawanie certyfikatów CA.
- Użytkownicy smartfonów już od dłuższego czasu znajdują się na celowniku hakerów. Napastnicy po zainfekowaniu urządzenia zyskują dostęp do konta bankowego i informacji o karcie kredytowej. Mogą też przejąć tożsamość ofiary w mediach społecznościowych. W związku tym należy bardzo poważnie podchodzić do kwestii związanych z ochroną smartfonów. Trzeba je na bieżąco aktualizować, choć akurat w przypadku Predatora cyberprzestępcy infekowali również w pełni zaktualizowane urządzenia. Nie można bezmyślnie klikać w odnośniki znajdujące się w e-mailach oraz SMS-ach, warto również zainstalować na urządzeniu oprogramowanie antywirusowe. - doradza Mariusz Politowicz z firmy Marken, dystrybutor rozwiązań Bitdefender w Polsce.
Źródło:marken.com.pl; bitdefender.pl
Nadesłał:
Marken
|