Przewodnik po herbacianym świecie
Jesień wielu z nas kojarzy się z wieczorami pod kocem, w towarzystwie ulubionej książki lub filmu, oraz z kubkiem przepysznej herbaty w ręku. Czy popijając ten napar w tak cudownej atmosferze zastanawialiście się kiedyś skąd pochodzi?
Japonia – mistrz ceremonii mile widziany
Japonia słynie z produkcji zielonej herbaty. Zbiory liści, z których jest wytwarzana rozpoczynają się w kwietniu i trwają do końca października. Wartość mieszanek zależna jest od czasu, w którym liście zostały zebrane. Najcenniejsze są te pierwsze, które noszą tajemniczą nazwę Shincha. Wyróżnia się jeszcze cztery okresy zbiorów: Ichibancha, Nibancha, Sanbancha oraz Yonbancha. W kraju kwitnącej wiśni niezwykle istotna jest również ceremonia picia herbaty, która różni się w zależności od rodzaju spożywanego naparu. Zdaniem ekspertów Ahmad Tea London najciekawsza jest ceremonia spożywania herbaty Matcha, która odbywa się w drewnianym lub bambusowym pawilonie nazywanym Chashitsu. Każdego z gości przybywającego na to wydarzenie wita mistrz ceremonii, który zaprasza ich do stołu. Podczas wydarzenia, herbaciany trunek podawany jest w miseczce, którą po skosztowaniu zaproszeni podają dalej. Może trudno w to uwierzyć, ale spotkania tego typu mają miejsce w japońskich domach po dzień dzisiejszy. Herbata nadal postrzegana jest tutaj nie tylko jako produkt spożywczy, ale i medyczny środek, który pozytywnie wpływa na jakości życia.
Chiny – trzy łyki z uprzejmości
Mieszkańcy tego regionu uchodzą za największych koneserów herbaty. W Chinach ceremonia przygotowywania tego naparu nazywana jest Cha Dao. Tradycja nakazuje parzenie jej w małych, glinianych czajniczkach, a największymi sekretami jej przyrządzania jest smak i temperatura wody. Ciecz musi być gorąca, jednak nie może być to wrzątek, który zepsuje smak herbaty. Ponadto woda powinna być miękka i zawierać możliwie jak najmniej minerałów. Naczynie, w którym ma być przyrządzana herbata należy najpierw wyparzyć wrzątkiem. Dopiero potem wsypywane są liście herbaciane, które zalewa się gorącą wodą. Ten etap ma na celu jedynie przepłukanie liści, ponieważ woda jest następnie odlewana, a liście zalewane są ponownie. Gotowy napar, z porcelanowych lub glinianych imbryków, a także czarek, rozlewany jest do małych i wąskich kubków, które perfekcyjnie zbierają aromat herbaty. W tym rejonie najuprzejmiej jest wypić napar w trzech łykach – sprawimy wtedy ogromną przyjemność gospodarzom. Warto wiedzieć, że chińskie rytuały parzenia herbaty różnią się między sobą w zależności od regionu, w którym są kultywowane.
Rosja – gorąca herbata w zimnym regionie
W Rosji najczęściej parzy się herbatę czarną z dodatkiem cukru, słodyczy lub konfitur, którą podaje się do posiłków. Warto jednak zaznaczyć, że picie herbaty w tym kraju służy również długim pogawędkom z najbliższymi. Wiele osób w Rosji umawia się bowiem na filiżankę herbaty („czaszkę czaja”), a nie na kawę jak to bywa w Polsce. Ciekawostką może być także, że na wschodzie napar przygotowywany jest z pomocą czajników lub powoli odchodzących w zapomnienie samowarów, a pije się go z filiżanek lub ze szklanek w srebrnej oprawie.
Maroko – powitanie o smaku mięty
W Maroko najczęściej pije się herbatę miętową. Dlaczego? Ponieważ jest to najpopularniejsze zioło w tym kraju – jego intensywny zapach to znak rozpoznawczy Maroko. Herbatę z miętą pije się tutaj do praktycznie każdego posiłku, gdyż doskonale podkreśla smak narodowych przysmaków. Poza tym jest to napar, która doskonale gasi pragnienie. Podawany w małych szklaneczkach, do których trafia z metalowego imbryka, co ciekawe nalewany z bardzo wysoka, aby na jego powierzchni utworzyła się delikatna pianka.
Indie – przypraw herbatę
Mieszkańcy Indii najczęściej parzą Chai Masala - czyli „herbatę przyprawianą”. To bardzo intensywny napar, który podawany jest z takimi dodatkami jak: bawole mleko, cukier i przyprawy (np. cynamon, kardamon, goździki, imbir). Taka mieszanka ma stawiać na nogi i tak właśnie działa. Spożywana jest niezależnie od pory dnia, a także obowiązkowo podczas ważnych uroczystości.
Sri Lanka – prawdziwy herbaciany raj
Herbata z Cejlonu już od XIX wieku była najbardziej znanym towarem eksportowym Sri Lanki. Można pokusić się o stwierdzenie, że jest to napój narodowy tego państwa. Herbatę najczęściej podaje się tutaj w niedużych kubeczkach z dodatkiem mleka i cukru.
Wielka Brytania – it’s five o’clock !
W Wielkiej Brytanii najczęściej parzy się czarne mieszanki pochodzące z południowej Azji, w szczególności ze Sri Lanki i Indii, o nieco ostrym smaku. Brytyjczycy bardzo często piją herbatę z dodatkiem mleka lub śmietanki. Na początku XIX wieku proces jej przyrządzania rozpoczynał się od wsypania do naczynia listków herbacianych, następnie zalewano je dwukrotnie gorącą wodą i dopiero potem odstawiano na 5 minut, aby należycie się zaparzyły. Kolejnym krokiem było podgrzanie filiżanek, do którym wlewano mleko i dopiero wtedy dolewano napar. Choć dzisiaj większość Brytyjczyków poświęca znacznie mniej czasu na przygotowanie herbaty, to jednak nadal jest ona pijana z dodatkiem mleka, najczęściej po śniadaniu, podczas lunchu oraz w czasie „five o' clock”. Mieszkańcy Wielkiej Brytanii preferują intensywny napar, gdyż jednorazowo wypijają nie więcej niż dwie filiżanki.
Choć z biegiem lat i zmian zachodzących we współczesnym świecie Brytyjczycy coraz częściej odchodzą od tradycji „five o' clock”, to jednak wciąż spotykają się w pobliskich herbaciarniach, ponieważ herbata to nadal jeden z najpopularniejszych trunków w tym kraju. Mówi się, że statystyczny Anglik parzy dwa kilogramy herbaty w ciągu roku. Jak przystało na herbatę zrodzoną z pasji, siedzibą firmy Ahmad Tea London jest właśnie Wielka Brytania – kraj, w którym picie herbaty jest narodowym rytuałem.
Więcej informacji na temat Ahmad Tea London można znaleźć na stronie www.ahmadtea.pl
Nadesłał:
38PR
|