Teraźniejsze zmagania dla przyszłości budowania


Teraźniejsze zmagania dla przyszłości budowania
2015-06-09
Odgadnięcie, które profesje będą „zawodami przyszłości”, przy obecnym tempie przemian technicznych i społecznych jest bardzo trudne. Zmiany te wymagają również tworzenia zupełnie nowych zawodów i specjalności, a przewidywania dotyczące czegoś, czego jeszcze nie ma, są tylko przypuszczeniami.

Podobnie trafne określenie umiejętności i kompetencji koniecznych lub sprzyjających zdobyciu tych pożądanych zawodów stanowi ogromne wyzwanie. W tej trudnej sytuacji należy docenić rodziców, którzy starają się mimo to, zaplanować obecne aktywności dziecka pod kątem przydatnych w przyszłości sprawności.

Pośród tych niepewności i niejasności jest jedna rzecz przewidywalna. Wszystkie przemiany sprowadzają się do tempa, szybkości i mobilności. Na stałe, jako coś naturalnego, weszły do języka społecznego, takie określenia, a jednocześnie oczekiwania, jak „szybki transfer”, „natychmiastowa reakcja”, „bezpośrednia relacja”. Co z tego wynika dla rodziców dzieci, które są na wstępnym etapie edukacji? Czego powinni w związku z tym oczekiwać od zajęć uzupełniających, w których uczestniczą ich dzieci?

Wybierając zajęcia dodatkowe i kierunki rozwijania zdolności dziecka, rodzice powinni myśleć o mobilności i elastyczności, a nie konkretnych umiejętnościach, które mogą się zdewaluować do czasu, gdy dziecko będzie mogło zastosować je w swojej pracy.

Niewątpliwie korzystną życiowo umiejętnością jest znajomość języków obcych. Dlatego wielu rodziców inwestuje w naukę swoich pociech w szkołach językowych lub indywidualnie z korepetytorem. Ta tradycyjna nauka jest jednak mało efektywna i nie spełnia pokładanych w niej nadziei na zwiększenie szans sukcesu życiowego dziecka w przyszłości. Konwencjonalna nauka jest bardziej zbliżona do „nauki o języku” a nie „nauki języka”. W pierwszym ujęciu kładzie się nacisk na znajomość reguł gramatycznych i składniowych oraz zasobów słownikowych. To wcale nie daje gwarancji swobodnej konwersacji z innymi w tym języku. Osobie uczonej w ten sposób brakuje swobody, spontaniczności, elastyczności w posługiwaniu się tym nabytym językiem, a dopiero to uprawnia do stwierdzenia „znam angielski”,  czy „mówię po niemiecku” i zwiększa szanse sukcesu życiowego.

To, co obecnie jest określane jako taniec współczesny, za kilka lat będzie symbolem epoki minionej, czyli stylem retro. Skupianie się na lekcjach tańca na konkretnych zestawach kroków i układów choreograficznych jest istotne dla aktualnych sukcesów, ale nie stanowi inwestycji w przyszłość. Zdecydowanie istotniejsza dla tego celu jest praca nad umiejętnościami rytmicznymi, elastycznością ciała, płynnością ruchów, sprawnością gimnastyczną, wydolnością fizyczną i kondycją sportową. Te umiejętności pomogą dziecku szybko uczyć się innych tańców, układów gimnastycznych, nowych sportów i odnosić w nich sukcesy w przyszłości.

Niewątpliwym symbolem współczesnych przemian jest technologia cyfrowa i komputery. Wiele też wskazuje na to, że ta tendencja będzie stała, ponieważ zaspokaja rosnącą potrzebę człowieka szybkiego kontaktu i stałego dostępu do informacji. Urządzenia te zapewniają szybki przepływ danych i wymianę z innymi, dlatego już nie tylko komputery, ale również telefony i notatniki muszą spełniać te oczekiwania. Przy czym kolejne modele i nowe programy pojawia się w zawrotnym tempie, a tym samym szybko dezaktualizują. To, co jest uniwersalną sprawnością, umożliwiającą człowiekowi sprawne z nich korzystanie i wykorzystywanie wszystkich ich możliwości, to szybkie i bezbłędne pisanie na klawiaturze. Dzięki temu możliwa jest szybka komunikacja i błyskawiczne zapisywanie potrzebnych informacji. Na rynku są już specjalne internetowe kursy do nauki szybkiego pisania dla dzieci. Jednym z nich jest nowość – Kaczor Donald Reporter.

Każde pokolenie inne rozwiązania postrzega jako nowe technologie. Wynika to z prostego faktu – jeśli coś powstało przed urodzeniem danej osoby, ona nie traktuje tego w kategorii nowości technologicznej, tylko jako obiekt zastany. To dlatego obecne maluchy nie uznają komputerów, aparatów cyfrowych, smartfonów, tabletów za coś nowoczesnego, choć urządzenia te takimi są dla ich rodziców, którzy nie korzystali z nich w czasach swojego dzieciństwa. Dowodem innego postrzegania świata technologii przez nowe, choć nieodległe w czasie pokolenia, jest definiowanie różnych urządzeń przez dzieci i ich rodziców. Na przykład dla współczesnego przedszkolaka i ucznia telefon i radio to niemal jedno urządzenie, ponieważ znają radio tylko jako funkcję w różnych sprzętach, z których korzystają (np. w telefonie, komputerze, MP3 lub MP4). Natomiast ich rodzice wciąż pamiętają i postrzegają radio jako odrębny sprzęt, mimo że już prawie nie występuje w domach w tej formie. W tej sytuacji rodzicom może być trudno zaplanować drogę rozwoju swojego dziecka w dziedzinie technologii cyfrowych, bo ono wykazuje wyższy poziom kompetencji w tym zakresie niż oni. Ważne jest zastosowanie tej ogólnej i uniwersalnej zasady, która mówi, że należy rozwijać kompetencje i sprawności, a nie tylko uczyć konkretnych umiejętności. Wiedza i technika szybko się dezaktualizują, a zdolności pozostają i pozwalają szybko nauczyć się nowych rzeczy, np. języków obcych, programów komputerowych i obsługi urządzeń cyfrowych, które będą dominować lub dopiero powstaną w przyszłości.

Nadesłał:

JBcomm

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl