Trakt Napoleoński – inwestycja na wodzie


Trakt Napoleoński – inwestycja na wodzie
2013-11-08
Budowa oddanej do użytku trasy to sztandarowe przedsięwzięcie komunikacyjne w gminie Rokietnica. Starania trwały kilka lat, koszty wyniosły ok. 10 mln zł. W wykonanie włączyło się miejscowe Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, bo trasa to nie tylko asfalt, ale i urządzenia, których nie są widoczne.

Budowa oddanej do użytku trasy to sztandarowe przedsięwzięcie komunikacyjne w gminie Rokietnica. Starania trwały kilka lat, koszty wyniosły ok. 10 mln  zł. Wwykonanie włączyło się miejscowe Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, bo trasa to nie tylko asfalt, ale i urządzenia, których nie są widoczne.

Inwestycja miała zacząć się już w 2008 roku, jednak wtedy do uzyskania unijnego dofinansowania zabrakło spełnienia jednego tylko warunku: połączenia drogi gminnej z ciągiem komunikacyjnym o znaczeniu krajowym. Sytuacja zmieniła się kilka lat później, gdy budowa gimnazjum w Rokietnicy stała się argumentem na rzecz starań o dotację w ramach programu tzw. „schetynówek”.

Kiedy zapoznałem się z planami budowy Traktu Napoleońskiego zauważyłem, że brakuje tam fragmentu kanalizacji i sieci wodociągowej – mówi Bogdan Małecki, prezes PUK Rokietnica. – Nie można było opóźniać inwestycji, więc w błyskawicznym tempie zaczęliśmy starania o dokumentację techniczną, uzyskanie pozwolenia na budowę i innych decyzji. Cały ten proces zabrał nam pół roku, gdy zawsze trwa to dobry rok.

Budowa kanalizacji sanitarnej na trasie Traktu Napoleońskiego i cztery przyłącza wodne kosztowały prawie 322 tysiące zł. Natomiast na przebudowę sieci wodociągowej w rejonie ronda przy skrzyżowaniu Traktu Napoleońskiego i ulicy Szkolnej, przy stacji benzynowej, PUK musiał wyłożyć ponad 43 tysiące zł. Całość kosztowała więc firmę komunalną ponad 364 tysiące zł.

Kiedy zaczęła się budowa ronda okazało się, że tam nie ma żadnej dokumentacji. Prace te wykonywano na zasadzie współpracy z rozmaitymi miejscowymi komitetami. Cała sieć wymagała przebudowy. Gdyby wystąpiła jakakolwiek awaria, a to się przecież zdarza, całe rondo trzeba byłoby rozbierać. Należało wszystko udokumentować, przebudować sieć. Wszystko w tempie ekspresowym. Dość powiedzieć, że na budowę sieci kanalizacyjnej mieliśmy zaledwie trzy tygodnie – dodaje prezes Małecki.

Fot. A. Michta 

Nadesłał:

exPress Dziennikarska Agencja Usługowa
http://www.express-poznan.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl