Ujemne salda handlowe problemem wielu krajów


Ujemne salda handlowe problemem wielu krajów
2010-03-16
Dzisiejszy komunikat GUS był miłym zaskoczeniem – inflacja w lutym spadła do 2,9 proc. Miesiąc wcześniej wynosiła 3,6 proc.

Nie wiadomo, jaka a tym zasługa modyfikacji wag poszczególnych składników koszyka towarów i usług. Jednak należy przyznać, że prognoza Ministerstwa Finansów spełniła się z nawiązką.

W ubiegły piątek poznaliśmy dane dotyczące naszego handlu zagranicznego, z których wynika, że w pierwszym miesiącu tego roku eksport w cenach bieżących osiągnął 30,8 mld zł, o 3,4 proc. więcej niż rok temu. Z kolei import wyniósł 33,7 mld zł, co oznacza spadek o 1 proc. w porównaniu ze styczniem 2009 r. Styczniowy deficyt wyniósł więc 2,9 mld zł, wobec 4,3 mld zł rok wcześniej. Rozczarował wynik rachunku bieżącego - ujemne saldo za styczeń wyniosło 710 mln euro, a przewidywano 650 mln euro. Mimo tego, w lutym odnotowano wzrost, o 2,8 proc., stanu oficjalnych aktywów rezerwowych, których wartość wynosi teraz 62,6 mld euro.

Bank Światowy podwyższył prognozę wzrostu polskiej gospodarki na 2010  rok z 2,2 proc. do 2,5-3,0 proc. natomiast Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje wzrost PKB na poziomie 2,75 proc.

Poprawia się w tym roku sytuacja w przemyśle Eurolandu - w styczniu produkcja w tym sektorze wzrosła o 1,7 proc., co pozytywnie zaskoczyło rynek.

Z poważnymi problemami boryka się natomiast Wielka Brytania. Deficyt budżetowy znajduje się tam na podobnym poziomie, jak w Grecji a ujemne saldo handlowe za styczeń wyniosło blisko 8 mld funtów brytyjskich.
 
Natomiast Amerykanie nauczyli się już żyć z deficytem w handlu zagranicznym, który notowany jest tam od lat. W styczniu import przewyższał eksport o 37,3 mld dolarów. W ubiegłym tygodniu opublikowano informacje o sprzedaży detalicznej w USA, która wzrosła w lutym o 0,2 proc., bez uwzględnienia samochodów wzrost wyniósł 0,8 proc. w skali miesiąca. Oba te wyniki okazały się lepszymi niż przewidywano.

W marcu nieznacznie spadł indeks Uniwersytetu Michigan. Ten jeden z uznanych barometrów nastrojów w gospodarce amerykańskiej osiągnął 72,5 pkt. Spadł również indeks NY Empire State z 24,91 pkt. w lutym do 22,86 pkt. w marcu. W styczniu odnotowano drastyczny spadek napływu kapitałów długoterminowych do USA - 19,1 mld dolarów a spodziewano się 50 mld dolarów, natomiast inwestycje z grudnia stanowiły 63,3 mld dolarów.

W najbliższą środę opublikowane zostaną wyniki produkcji przemysłowej w Polsce za miesiąc luty. W styczniu odnotowano wzrost o 8,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. W czwartek zbiera się Rada Polityki Pieniężnej. Biorąc pod uwagę spadek inflacji, nie należy spodziewać się na razie podwyżki stóp procentowych.
Eurostat opublikuje wartość inflacji oraz wyniki handlu zagranicznego w krajach Strefy Euro. Instytut ZEW poda wartość swojego wskaźnika oceny sytuacji gospodarczej w Niemczech.

Ten tydzień dostarcza nam sporą porcję danych ze Stanów Zjednoczonych. Będą one dotyczyć liczby wydanych pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych budów, cen eksportu i importu, wzrostu cen producentów oraz inflacji konsumenckiej. 

Jan Mazurek

Główny Analityk

Nadesłał:

ap

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl