Wilgoć w łazience – nigdy więcej!
Wilgoć w łazience to dość częsty problem, dotykający użytkowników tak nowych, jak i starszych budynków. Może powodować rozwój szkodliwych dla zdrowia grzybów i pleśni, a także negatywnie wpływać na komfort eksploatacji obiektu.
Łazienka należy do najbardziej narażonych na zawilgocenie pomieszczeń w całym domu. Z jednej strony odpowiedzialna za to jest unosząca się w niej para wodna, a z drugiej rozchlapywana w trakcie codziennego mycia woda. Najbardziej popularnym sposobem dekoracji posadzki i ścian w takim wnętrzu jest wyłożenie ich płytkami ceramicznymi. Jednak, wbrew powszechnemu mniemaniu, tak wykończone powierzchnie nie są całkowicie szczelne. O ile same płytki są odporne na wilgoć, to już ich połączenia w narożnikach czy też fugi nie. To miejsca szczególnie narażone na wnikanie wody, a więc i zawilgocenie. Dlatego urządzając nową łazienkę czy planując remont starej, warto wykonać dokładną hydroizolację tego pomieszczenia. Będzie ona skutecznie chronić przed wilgocią, której skutki często stają się widoczne dopiero po dłuższym czasie, gdy problem jest już poważny.
Strefy mokre i wilgotne
W łazience możemy wyróżnić strefy mokre i wilgotne. Te pierwsze, to wszystkie przestrzenie bezpośrednio narażone na działanie wody, które powinny być szczególnie starannie chronione dobrej jakości hydroizolacją. Należą do nich cała podłoga, okolice wanny, prysznica, umywalki, toalety i pralki. Pozostałe powierzchnie to strefa wilgotna. W jej przypadku odpowiedni poziom zabezpieczenia zapewniają płytki ceramiczne czy wodoodporne wymalowania. Izolację przeciwwilgociową łazienki wykonuje się na wszystkich wystawionych na ewentualne działanie wody powierzchniach, jeszcze przed ułożeniem płytek czy innych przewidzianych w projekcie materiałów wykończeniowych. Ta niewidoczna dla oczu warstwa ma za zadanie skutecznie zabezpieczyć posadzki i ściany przed zamoczeniem. Ponieważ chroni przed nim 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, powinna zostać wykonana w oparciu o najwyżej jakości materiały. Najczęściej są to specjalne folie w płynie lub specjalistyczne zaprawy wodoszczelne. Choć stanowią one podstawę izolacji, to dla jej pełnej skuteczności potrzebne są również specjalistyczne materiały dodatkowe. Należą do nich taśmy uszczelniające na bazie butylu.
Butyl – izolacja na miarę XXI wieku
Jest to nowoczesny materiał, który ze względu na swoje właściwości wypiera dotychczas stosowane rozwiązania izolacyjne. – Butyle są nietoksyczne, zachowują elastyczność przez wiele lat, są odporne na grzyby i pleśnie oraz doskonale przyczepne do różnych powierzchni. Cechy te sprawiają, że stworzone w oparciu o nie produkty coraz powszechniej wykorzystuje się we współczesnym budownictwie – tłumaczy Karol Kożuch z firmy AIB, zajmującej się produkcją rozwiązań izolacyjnych – Butyle bardzo często stosuje się do produkcji wspomnianych specjalistycznych taśm uszczelniających. Praktyczne zastosowanie znajdują też inne ich formy, jak sznury czy wstęgi – dodaje ekspert. Podczas urządzania nowej lub remontu starej łazienki szczególnie przydatne będą wykonane z tego materiału taśmy jednostronnie klejące. Można je wykorzystać na wiele sposobów, także w innych pomieszczeniach, gdzie istnieje podwyższone ryzyko zaistnienia wilgoci, jak kuchnie czy piwnice.
Sucha posadzka, suche ściany
Taśmy na bazie butylu stosuje się do uszczelniania narożników, punktów styku podłogi ze ścianami czy miejsc, w których przyłącza sanitarne przechodzą przez ściany. Ze względu na to, że są to strefy dość mocno pracujące, zastosowanie w nich samej folii w płynie czy zaprawy wodoszczelnej niesie zbyt duże ryzyko popękania izolacji. Wszelkie uszkodzenia w tej warstwie potęgują ryzyko zawilgocenia. Trwale zatopiona w izolacji taśma zapewnia odpowiednią szczelność w trudnych miejscach, pomimo różnic w naprężeniach poszczególnych powierzchni, minimalizując tym samym ryzyko powstawania przecieków. – Do takich zadań można zastosować dostępną w naszej ofercie taśmę butylową B1 – tłumaczy Karol Kożuch – Wykorzystuje się ją m.in. do wykonywania zabezpieczenia przed wilgocią wszystkich naroży oraz miejsc styku ścian z podłogą, na które będą potem nakładane płytki ceramiczne. Można stosować ją również np. do zaizolowania odpływów w kabinach prysznicowych bez brodzików – precyzuje specjalista. Dopiero po dokładnym zabezpieczeniu wszystkich obszarów krytycznych przystępuje się do izolacji przeciwwilgociowej z użyciem wybranych wcześniej produktów.
Alternatywa dla silikonu
Gdy wszystkie prace związane z wykonaniem hydroizolacji i remontem są ukończone, a ceramika łazienkowa zamontowana, trzeba pamiętać jeszcze o jednym, ważnym detalu. Mowa o fudze wokół wanny, umywalki, brodzika czy toalety. Pełni ona funkcję nie tylko ozdobną, lecz przede wszystkim ochronną. Zapobiega dostawaniu się wody za te elementy, przez co dodatkowo chroni ściany i posadzkę przed wilgocią. Fugi najczęściej izoluje się za pomocą silikonu sanitarnego. Ma on wiele niezaprzeczalnych zalet, jak odporność na grzyby i pleśnie, nie jest jednak jedynym możliwym do zastosowania rozwiązaniem. – Zamiast uszczelniacza z kartusza, do zrobienia fugi można wykorzystać specjalną taśmę łazienkową na bazie butylu. Wykonane z jej użyciem połączenia są znacznie trwalsze od tych z silikonu i przez długi czas zachowują pełnię swoich parametrów wytrzymałościowych i użytkowych oraz nienaganny wygląd – podsumowuje Karol Kożuch.
Woda bez trudu dostaje się w najmniejsze zakamarki, tymczasem nawet niewielki przeciek może stać się początkiem problemów. Odpowiednio wykonana hydroizolacja w łazience zapobiegnie kłopotom oraz przyczyni się do tego, że ściany czy posadzki długo będą wyglądały jak nowe.
Nadesłał:
RedPen
|