Wolonatriusze z Białegostoku w akcji Kilometry Dobra.
Zbierają złotówki do puszek, organizują kiermasze ze zdrową żywnością i ciastami, by w finale nakleić monety na taśmie. Uczniowie Zespołu Szkół Społecznych STO przy Fabrycznej włączyli się do akcji Kilometry Dobra.
To ogólnopolska akcja prowadzona przez Polskie Towarzystwo Fundraisingu organizacje pomocowe. Sześć organizacji charytatywnych z całego kraju, w tym Białostocka Caritas, chce ułożyć 77-kilometrowego węża z jednozłotówek i pobić w ten sposób rekord Guinnessa. Pieniądze przeznaczone zostaną na cele dobroczynne -w Białymstoku na remont Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno- Wychowawczego w Supraślu dla dzieci z głębokim upośledzeniem. Uczniowie i pracownicy ZSS STO odpowiedzieli na apel Caritas o włączenie się do akcji.
- Przez cały maj zbieramy do specjalnej skarbonki złotówki - opowiada Ewa Tyburczy, koordynatorka szkolnego koła wolontariatu w ZSS STO. - Ale nie tylko. Ponieważ liczy się pomysłowość, w ostatniej dekadzie maja, poprzedzającej wielki finał akcji postanowiliśmy zorganizować szkolne kiermasze, z których dochód przeznaczony jest na ten cel.
I tak czwartek 21 maja był w szkole przy Fabrycznej „Zdrowym Dziem” - każda z klas oraz nauczyciele przygotowali swoje stoisko ze zdrową żywnością: koktajlami, sałatkami, sokami, jogurtami i owocami. Piątek dla odmiany jest „Dniem Rozpusty”- „pod młotek” poszły ciasta, pączki, babeczki i soki. W ostatni piątek maja natomiast odbędzie się szkolny finał, kiedy to każda klasa będzie układała Kilometry Dobra w szkole, a zwycięski zespół w nagrodę wyjdzie z wychowawcą na pizzę.
Clou akcji to wielki finał w niedzielę 31 maja, który odbędzie na placu przy Katedrze. Wtedy to zebrane przez wszystkich uczestników akcji pieniądze w formie złotówek zostaną ułożone w łańcuch w centrum Białegostoku.
- Kilometry Dobra to jedna z akcji, w którą angażujemy się jako wolontariusze i możemy wspólnie pomagać ludziom, którzy tego potrzebują – mówi Aleksandra Gąsior, szkolna wolontariuszka. - Jest przy tym dużo zabawy, a młodzież cieszy się z małej rywalizacji między klasami, jak jest w przypadku naszej szkoły. Wspaniale jest robić coś, na czym korzystają wszyscy. Jedni pomagają przez dobrą zabawę i mają poczucie, że przyczynili się do poprawy czyjegoś życia, drudzy- otrzymują tę pomoc i wiedzą, że nie są sami ze swoimi problemami. Warto pomagać!
Aby pobić dotychczasowy rekord, organizacje z całego kraju z w sumie muszą nazbierać blisko 5 mln zł. Obecnie rekord należy do organizacji z Austrii i wynosi 75,24 km; wąż składa się z miliona jednocentówek euro.
Nadesłał:
Masz-Media
|