Zabawki dla dzieci z autyzmem
|
Dla wielu rodziców problemem jest kupno maluchowi odpowiedniej dla wieku i umiejętności zabawki. A co mają zrobić ci opiekunowie, których pociecha dotknięta jest autyzmem? Malec autystyczny przejawia zupełnie inny rozwój niż jest to zauważalne w przypadku jego rówieśników.
Dlatego wybór zabawki dla dzieci może być nie lada problemem i jednocześnie wyzwaniem.
Przede wszystkim rodzice powinni bacznie obserwować swojego smyka. Zwykle jest tak, że brzdące dotknięte tą dolegliwością nie preferują zabawek dla dzieci w całości, tylko bawią się wybraną przez nich częścią. Dlatego należy uważnie obserwować, którym elementem maluch bawi się najczęściej i na co zwraca uwagę. Mogą to być tekstury, kolory, a nawet to, czy dany przedmiot jest miękki czy twardy. Następnie należy zaobserwować, jak bawi się wtedy, gdy jest pozostawione sobie. Zazwyczaj w takiej sytuacji można najlepiej poznać potrzeby rozwojowe lub ruchowe smyka i pod tym kątem kupić mu odpowiednią zabawkę dla dzieci. Maluch lubi klaskać? Z pewnością ucieszy się z grzechotki, a jeśli lubi się przytulać i przyciskać do siebie różne przedmioty, wówczas o wiele lepszym rozwiązaniem będzie duża maskotka.
Pomocna w kategorii kupna zabawki dla dzieci będzie rozmowa z lekarzem, co do tego, jakimi umiejętności psychoruchowymi odznacza się mały pacjent. Wówczas łatwiejsze będzie segregowanie tych gadżetów, które skierowane są wyłącznie na stymulację pewnych konkretnych zdolności. I choć na rynku można spotkać się z szeroką gamą przedmiotów zarezerwowanych wyłącznie dla maluchów dotkniętych autyzmem, to równie dobrze można skorzystać ze zwykłych gadżetów, tym bardziej że zalecenia producenta co do wieku nie są tak ważne jak fakt, czy dany towar podoba się smykowi czy też nie.
Jakie zatem zabawki dla dzieci z autyzmem będą dla nich najlepsze? Pomocna może okazać się trampolina, huśtawka czy basen z piłeczkami. Wszystkie wymienione gadżety pobudzą u smyka różne zmysły jednocześnie. Równie mile widziane są wszelkie akcesoria wykonane z materiału, jednak muszą pobudzać coś więcej niż tylko dotyk, np. piszczące książeczki. Nie można także zapomnieć o nieśmiertelnych klockach, piłeczkach czy grach planszowych w przypadku starszych dzieci, które nie dość, że bawią, to dodatkowo uczą współpracy z innymi osobnikami. Równie dobrą alternatywą będą wszelkie instrumenty muzyczne, które pobudzą słuch i koordynację ruchową. W ten sposób malec rozwinie u siebie zdolności motoryczne, polepszy wzrok, słuch i zachęci do aktywności.
Nadesłał:
brenna
|
