Zdrowa kuchnia śródziemnomorska
Dlaczego Włosi zawsze tryskają energią, Kreteńczycy dożywają 100 lat a Greczynki poszczycić się mogą długimi, zdrowymi włosami? To oczywiście zasługa promieni słonecznych, które dostarczają nam życiodajnej witaminy D. Ale nie tylko.
Aby długo cieszyć się dobrym samopoczuciem, świetnym zdrowiem i nienagannym wyglądem, nie wystarczy tylko korzystać z hojności słońca. Lekarze, dietetycy oraz psychologowie są zgodni: dieta zwana śródziemnomorską przyczynia się w znacznym stopniu do poprawienia jakości naszego życia. W jaki sposób? To bardzo proste!
Związki zawarte w rybach, owocach morza, oliwie z oliwek oraz naturalnych owocach i warzywach tworzą idealne połączenie witamin i składników mineralnych w proporcjach doskonale zaspokajających potrzeby dorosłego człowieka. Najciekawszy jest fakt, że osobno produkty te nie wywierają wielkiego wpływu na zdrowie. Dopiero ich połączenie jest dobroczynne dla naszego organizmu.
Zarówno amatorów kuchni śródziemnomorskiej, jak i dopiero początkujących jej miłośników ucieszy zapewne fakt, że stworzenie prawdziwej włoskiej lub greckiej potrawy nie wiąże się z horrendalnymi rachunkami ani też z męczącym poszukiwaniem odpowiednich składników. Wszystkie produkty potrzebne do przyrządzenia śródziemnomorskiego dania możemy kupić zarówno w supermarkecie jak i w osiedlowym sklepie.
Na początek możemy pokusić się o lekki i prosty w przygotowaniu śródziemnomorski obiadek. Potrzebne nam będzie zaledwie: 400g makaronu typu spaghetti, 4 łyżki oliwy z oliwek, 1 puszka tuńczyka, puszka pomidorów, 2 ząbki czosnku, papryka, sól, pieprz i bazylia. Przygotowanie? Nic prostszego! Wystarczy zeszklić cebulę, rozgnieść pomidory, dodać pokrojoną paprykę, doprawić i cały czas mieszać na patelni. Po kilku minutach dodać tuńczyka, czosnek i gotowe. Do dekoracji poleca się listki świeżej bazylii.
Jeśli jednak chcemy, aby nasza potrawa smakowała iście śródziemnomorsko i była prawdziwie zdrowa, nie warto sięgać po pierwsze z brzegu produkty. Makaron powinien być wykonany z pszenicy twardej, czyli durum (np. spahgetti Arrighi). Dzięki temu nie rozgotuje się i pozostanie al dente. Na opakowaniach takich makaronów znaleźć możemy też tajemnicze słowo semolina. Bez obaw, to po prostu mąka powstała ze zmielenia tego właśnie zboża. Uważana jest ona za idealną do produkcji makaronów i stosowana szeroko w rodzimym przemyśle włoskim.
Jeśli chodzi o oliwę, nie zadowalajmy się pierwszym lepszym produktem sygnowanym tą nazwą. Poszukajmy natomiast ciemnozielonych butelek, chroniących zawartość przed działaniami promieni słonecznych, takich jak np. oliwy Olitalia. Co najważniejsze jednak, są to oliwy extra vergine, czyli z pierwszego tłoczenia. Oznacza to, że zawartość butelek nie była w jakikolwiek sposób przetwarzana chemicznie, a jest po prostu stuprocentowym sokiem z oliwek. Dzięki temu posiada charakterystyczny, lekko owocowy aromat. Taka właśnie oliwa (a nie olej jak to zwykle bywa) może być także dodawana do tuńczyków w puszce. Te natomiast winny być w jednym kawałku, jak np. tuńczyki Rio Mare Wtedy mamy pewność, że to, co jemy jest stuprocentową rybą. Jeśli chodzi zaś o pomidory w puszce, to do dań śródziemnomorskich możemy wykorzystywać różne ich rodzaje. Może warto zdecydować się na odrobinę szaleństwa i poeksperymentować z pomidorami z dodatkiem czosnku, bazylii czy ziół? Najlepiej jednak, gdy są zbierane i konfekcjonowane w tym samym dniu (przykładem mogą być pomidory Valfrutta), aby zachować pełnię aromatu.
Jeśli będziemy pamiętać o tych kilku zasadach, nasze śródziemnomorskie dania będą nie tylko smaczniejsze, ale także o wiele bardziej zdrowe. Buon apetito!
Nadesłał:
k.gromada
|