BERGSON poleca weekend w Lubiążu


BERGSON poleca weekend w Lubiążu
2011-08-19
Opactwo w Lubiążu robi ogromne wrażenie. Nie bez powodu nazywane jest arcydziełem śląskiego baroku.
Zespół klasztorny ma dwa razy większą powierzchnię niż Wawel. Co ciekawe, posiada aż 600 okien. Dane te doskonale odzwierciedlają jego wielkość i majestat. To drugi, co do wielkości, obiekt sakralny na świecie (pierwsze miejsce zajmuje Escorial, zespół pałacowo-klasztorno-biblioteczny w Hiszpanii).

Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że opactwo w Lubiążu jest doskonałym miejscem do zwiedzania. Obiekt posiada niezwykle barwną historię. Otóż w 1163 roku osadzili się tam Cystersi. W czasie wojen husyckich opactwo zostało spalone.

To jednak nie cała historia. Na początku XVI wieku mnisi zarządzili gruntowną renowację opactwa. Niestety, klasztor znowu ucierpiał. Tym razem na skutek wojny trzydziestoletniej. To po niej budowla była ponownie odnawiana. Opat sprowadził bardzo znanego i cenionego wówczas malarza Michała Willmana, który mieszkał w obiekcie do śmierci.

Złote czasy zespołu klasztornego skończyły się wraz ze zdobyciem okolicznych terenów przez Prusaków. Zakon cysterski został skasowany, a opactwo przeszło we władanie króla pruskiego. I tak oto powstał w nim... szpital.

W 1945 roku obiekt zdewastowali Rosjanie, szukający skarbów – zniszczyli między innymi trumny Piastów śląskich. Trzy lata później urządzili w nim szpital psychiatryczny. Od 1950 roku w opactwie były składowane książki i zbiory muzealne.

Czasy współczesne to okres ponownej renowacji klasztoru w Lubiążu. Zwiedzający mogą oglądać imponującą Salę Książęcą, reflektarz opata oraz reflektarz letni.

Jak widać Lubiąż to doskonałe miejsce na spędzenie kilku chwil. Do wyprawy warto się dobrze przygotować. Wygodne buty na pewno nie zawadzą (np. DOLOMITES marki BERGSON). Tym bardziej, że z Lubiąża już blisko w góry. Przyda się również ciepły sweter  (np. STRAVANGER marki BERGSON) i obowiązkowo plecak, który pomieści potrzebny ekwipunek (np. STING 25 marki BERGSON).

Lubiąż leży 55 kilometrów na południe od Wrocławia, stolicy Dolnego Śląska. Już sama historia tego miejsca jest niezwykła. A co dopiero wrażenia i zderzenie z ogromem klasztoru na żywo? Ale o tym każdy musi przekonać się sam.

Nadesłał:

redakcja123

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl