Przegląd diet historycznych


2013-04-10
Dieta warzywno-owocowa? Dobrze, ale jaka konkretnie? Ludzie starali się odżywiać zdrowiej i odchudzać skuteczniej od bardzo dawna. Jakie diety stosowali?
Większość okazywała się mało skuteczna. A jednak diety cieszyły się i cieszą powodzeniem niezależnie od ich efektywności. Nic dziwnego. Niezależnie od tego, czy jest to dieta warzywno-owocowa, Atkinsa czy Beverly Hills, zawsze daje ludziom nadzieję. Że schudną, będą wyglądali lepiej, poczują się zdrowiej.

Diety z wieków przeszłych


Pierwsze wzmianki na temat odpowiedniego odżywiania się pochodzą od Hipokratesa. Ojciec medycyny zwracał uwagę na to, co się je i rozumiał, jak ważne jest odpowiednie zestawienie posiłków. Zalecał także ćwiczenia fizyczne (co nie dziwi, zważywszy na to, że żył w miejscu, w którym tężyzna fizyczna była wyjątkowo poważana).

Wprawdzie nie była to dieta warzywno owocowa (głównie dlatego, że wielu dzisiejszych warzyw czy owoców po prostu wtedy nie znano), ale wcześni chrześcijanie także dbali o to, co jedzą. Ich odpowiedzią na rzymskie rozpasanie był ascetyzm.

Dla odmiany Lord Byron stosował dietę składającą się z wydrążonych ziemniaków wypełnionych octem. Żyjący później lekarz francuski Brillat-Savarin wiedział już, że jedzenie składa się z wielu różnych elementów. Preferował dietę niskowęglowodanową. Jego celem była utrata wagi. Tak, jak w dzisiejszych czasach tych osób, których rytm dnia wyznacza restrykcyjna dieta warzywno-owocowa.

Fletcheryzm i liczenie kalorii

Na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku świadomość konieczności kontroli tego, co się je i jak się wygląda stała się powszechna. Przynajmniej w klasach średnich i wyższych. Ponieważ jednak ludzie lubili sobie pojeść, wybierali takie diety, które pozwalały im objadać się obiecując utratę wagi.

Jedną z najpopularniejszych była ta wynaleziona przez Horacego Fletchera, amerykańskiego przedsiębiorcę. Idea: przeżuć każdy kęs co najmniej sto razy. A poza tym jeść co się komu podoba. Odchudzająco miały działać także papierosy.

Kiedy fletcheryzm okazał się metodą nieskuteczną, sięgnięto po liczenie kalorii. Popularność takich diet napędzała moda. W latach dwudziestych kobieta powinna być szczupła i dziewczęca (widać wyraźne podobieństwa do czasów dzisiejszych, gdzie dieta warzywno-owocowa zyskuje na popularności z tego samego powodu). Idea liczenia kalorii po raz pierwszy pojawiła się w sprzedanej w milionach sztuk książce dr Lulu Hunt Peters. Ich liczba nie powinna być wyższa niż 1,2 tys.

Dieta zupki kabaczkowej

Nie wiadomo, kto stoi za eksplozją popularności diety kabaczkowej. Pojawiła się w latach pięćdziesiątych XX wieku i była niczym innym, jak przepisem na wzdęcia. Tak, jak współczesna dieta warzywno-owocowa opierała się na planie wielodniowym. Konkretnie – siedmiodniowym.

Głównym składnikiem posiłków były kabaczki, z których robiono zupy i inne potrawy. Do tego dochodziły warzywa i owoce oraz niewielka ilość mięsa.

Nadesłał:

Hassel Von Hoff

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl