Redaktor Maj kontra imperialiści


Redaktor Maj kontra imperialiści
2010-08-22
Nakręcony w PRL-u serial „Życie na gorąco” był jawną propagandą socjalizmu. Ale to, co kiedyś budziło irytację, dzisiaj raczej bawi i wywołuje uśmiech. Serial ukazał się na DVD w pięciopłytowym boksie.

Kiedy w 1979 roku TVP rozpoczynała emisję dziewięcioodcinkowego „Życia na gorąco”, zapowiadała serial jako hit na miarę „Stawki większej niż życie”. Próbowano też dać zrozumienia, że serial jest polską, a w zasadzie socjalistyczną odpowiedzią na filmy z Jamesem Bondem.




Z serialem o Hansie Klossie „Życie na gorąco” łączą osoby reżysera Andrzeja Konica i scenarzystów Andrzeja Szypulskiego i Zbigniewa Sajana (scenariusz „Stawki” pisali jako spółka Andrzej Zbych). W „Życiu na gorąco” pojawia się też Stanisław Mikulski, ale nie gra on głównej roli. Tę powierzono Leszkowi Teleszyńskiemu, który wcielił się w szlachetnego i dzielnego redaktora Maja, zmagającego się z imperialistami. Redaktor Maj tropi też po Europie i Ameryce Południowej byłych zbrodniarzy hitlerowskich należących do „Organizacji W”, na czele której stoi bezwzględny doktor Gebhardt (Leszek Teleszyński).

Oczywiście, ze względów ideologiczno-finansowych zdjęcia kręcono w Polsce i krajach socjalistycznych, które udawały zgniły Zachód albo Amerykę Łacińską.

SK

Nadesłał:

puella

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl