Slow life, slow food, slow pleasure. Pochwała niespieszności.


2014-02-17
Jeśli ktoś sięgnie po słownik wyrazów bliskoznacznych i sprawdzi, jakie mogą być synonimy słowa „powolny”, znajdzie w nim takie hasła, jak „flegmatyczny”, „opieszały”, „niemrawy” czy „ślamazarny”

 Wydawać by się mogło, że słowo o tak negatywnym znaczeniu, nie może oznaczać niczego dobrego. Można byłoby sądzić, że powinniśmy za wszelką cenę unikać powolności. Skąd więc wzięła się moda na niespieszne życie, zyskująca coraz większe uznanie wśród osób z różnych kręgów społecznych?

W dzisiejszym świecie, zdominowanym przez nieustający pęd, ludzie żyją pod presją szybkości. Dużo pracują, mało odpoczywają, a codzienne przyjemności ograniczają do niezbędnego minimum. Jedzenie zostało zredukowane do roli pożywienia, a cała przyjemność związana z celebrowaniem posiłków - zmarginalizowana.

Skąd się wzięła idea slow life?

Ze zmęczenia i irytacji spowodowanych wszechogarniającą pogonią za wszystkim, narodziła się idea slow life. Stoi ona w opozycji wobec pośpiesznego życia. Jej korzenie tkwią w nurcie zdrowego odżywiania bez pośpiechu, który narodził się Włoszech przeszło dwie dekady lat temu. Włoska mentalność, nastawiona na delektowanie się, smakowanie różnorodnych posiłków w towarzystwie rodziny i przyjaciół, dała impuls do rozwoju ruchu wypełnionego po brzegi radością oraz spokojem.

Slow food - z czym to się je?

To właśnie w obronie prawa do relaksu, odpoczynku, cieszenia się dobrą kuchnią, wystąpił w 1986 roku ruch społeczny Slow Food. Wciąż kontynuuje i rozpowszechnia on swoją działalność. Skupia osoby, które są zainteresowane ochroną tradycyjnej kuchni różnych regionów świata i związanych z tym tradycji rolniczych, charakterystycznych dla tych regionów. Członkowie organizacji sprzeciwiają się „fastfoodyzacji" życia, pojmowanej jako postrzeganie jedzenia jedynie w kategoriach konsumpcyjnych, w ciągłym pośpiechu i nieustającym stresie. To międzynarodowy ruch dla obrony prawa do smaku. Slow Food promuje styl życia współgrający z naturą, wyrażający się w propagowaniu wysokiej jakości, zdrowych, ekologicznych i lokalnych produktów z całego świata. „Idea Slow Food jest pochwałą zdrowego i rozważnego hedonizmu. Promujemy czerpanie przyjemności z delektowania się doskonałymi daniami, przy jednoczesnym zachowaniu społecznej odpowiedzialności" - podkreśla Jacek Szklarek, Prezes Slow Food w Polsce.

Slow Food w Polsce, w ... Głęboczek Vine Resort & SPA

Idea slow life i slow food również w Polsce trafiła na podatny grunt. Filozofia ruchu Slow Food jest bardzo bliska wartościom wyznawanym w Głęboczek Vine Resort & SPA. Głęboczek to miejsce, w którym wielką wagę przykłada się do delektowania się wolnym czasem, wzajemnym towarzystwem i wyjątkową ciszą. Ta pochwała niespieszności przeniknęła również do tamtejszej kuchni. Jej szef - Marian Frankowski to wirtuoz niespiesznego tworzenia kulinarnych arcydzieł. Kreuje on niepowtarzalne dania, będące fuzją smaków tradycyjnej kuchni polskiej oraz lekkiej kuchni śródziemnomorskiej. Sięga po regionalne i świeże produkty, pochodzące od lokalnych dostawców. Dzięki temu, w menu  Głęboczek Vine Resort & SPA goszczą unikalne, sezonowe dania, zróżnicowane w smaku, które można smakować bez pośpiechu, w towarzystwie dobrego wina i bliskich osób. Biorąc pod uwagę to, że spokój, cisza i pochwała relaksu stanowią esencję atmosfery panującej w Głęboczku, naturalną koleją rzeczy wydaje się fakt przyznania prestiżowej rekomendacji Slow Food dla restauracji Morellino z Głęboczek Vine Resort & SPA. Jest to z pewnością ogromne wyróżnienie. Tym bardziej, że w Polsce jedynie cztery restauracje mogą się pochwalić rekomendacją nadaną im przez Slow Food Polska. Restauracja Morellino jest piątą restauracją, która dołączyła do tego elitarnego grona. „Jesteśmy dumni z tego, że nasze starania o to, by chronić i popularyzować tradycyjne, wysokiej jakości produkty, zostały docenione. Mamy nadzieję, że dzięki tej rekomendacji, coraz więcej osób będzie odkrywać serwowane tutaj wyśmienite potrawy, radować się ciszą i bez pośpiechu doświadczać bogactwa różnorodnych smaków Głęboczka" - mówi Szef Kuchni Marian Frankowski.

Jak żyć w tempie slow?

Życie w trybie „slow" może niektórym wydawać się trudne. Wybieranie produktów wysokiej jakości, dbanie o relaks i wyciszenie, szukanie równowagi między sferami funkcjonowania prywatnego i zawodowego - takie działania mogą sprawiać wrażenie skomplikowanych, kosztownych oraz czasochłonnych.  „Nic bardziej mylnego, „slow life" to jeden z najbardziej demokratycznych sposobów funkcjonowania. Jest wiele możliwości wprowadzania w codzienne życia niespieszności i uważności. Głównym warunkiem przełączenia swojego życia w tryb „slow" jest narzucenie sobie specyficznej dyscypliny i przyjęcie kryteriów, zgodnie z którymi będziemy dokonywać wyborów dotyczących tego, jak chcemy postępować, spędzać czas, jeść, wypoczywać i pracować. Dzięki temu zaczniemy panować nad własnym czasem. Wyrwiemy się z tyranii obowiązków oraz pośpiechu. I poczujemy smak życia" - stwierdza Dyrektor Generalny Głęboczek Vine Resort & SPA, Grzegorz Jarzębski.

Nadesłał:

MCConsultants

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl