Zimą na kanikuły
Media obiegła informacja o zapowiadanej przez synoptyków kolejnej wyjątkowo mroźnej zimie. Ponoć pierwszy śnieg będziemy mogli zobaczyć już w październiku.
Podczas, gdy wszyscy zaczynają nerwowo zerkać na termometry za oknem, właściciele biur podróży zacierają ręce. Długa i mroźna zima to szansa na wzrost sprzedaży wycieczek do ciepłych krajów.
Odpowiedzialność za nadchodzącą srogą zimę naukowcy przypisują zmniejszeniu się o ponad połowę prędkości ciepłego prądu Golfsztorm. Jedni szykują puchowe kurtki, szaliki i wełniane czapki, inni... walizki. Biura podróży przygotowały bowiem bardzo atrakcyjne promocje na wyjazdy w listopadzie, grudniu i styczniu.
- W naszej ofercie na zimę 2010/2011 zniżki na wycieczki do Egiptu, Tunezji, czy na Maderę sięgają nawet 40 proc. - mówi Mariusz Tomczak, właściciel internetowego biura podróży Travelasystent.pl.
I faktycznie, tygodniowy pobyt w Tunezji, w czterogwiazdkowym hotelu, z tak lubianą przez turystów opcją all exclusive, dostępny jest na portalu Travelasystent.pl już za 1250zł za osobę. Dopłacając ok. 200 zł możemy wybrać się do Egiptu, gdzie spędzimy tydzień w czterogwiazdkowym hotelu w Sharm El Sheikh. A jak przekonały się już rzesze polskich turystów, którzy szczególnie upodobali sobie wakacje w krajach Bliskiego Wschodu, na słońce i ciepło w tych rejonach zawsze można liczyć.
Przeglądając promocyjną ofertę Travelasystent.pl można natrafić na egzotyczne wycieczki w wyjątkowo niskiej cenie. Cieszące się nieustającą popularnością Wyspy Kanaryjskie i tamtejsza średnia temperatura zimą, o ok. 25 stopni wyższa od tego, co zimą widzimy na termometrach w Polsce, będą dostępne już od ok. 2300 zł za tygodniowy pobyt jednej osoby. Gdy Polskę skuje lód, a dzień trzeba będzie zaczynać od odśnieżania samochodu, turyści z nieco grubszym portfelem będą mogli podziwiać białe plaże Zanzibarui intensywny błękit Oceanu Indyjskiego. Siedem dni w Zanzibarze w czterogwiazdkowym hotelu składającego się parterowych, okrągłych domków w stylu suahili, krytych strzechą, z pełnym wyżywieniem i lokalnymi specjałami w ofercie, to koszt ok. 6 tys zł.
- Wielu naszych klientów, zamiast tradycyjnych zimą wyjazdów w Alpy na narty, wybiera urlop w ciepłych krajach. Takim decyzjom sprzyjają tegoroczne ceny wycieczek, nie trzeba bowiem dysponować dużymi sumami by zimą cieszyć się odrobiną ciepła - przekonuje Mariusz Tomczak.
Ubiegła zima zaskoczyła nie tylko drogowców. Śnieg zalegający długimi miesiącami zmęczył Polaków, którzy z niecierpliwością czekali na wiosnę. Dlatego teraz oprócz zimowych opon wielu z nich szykuje również paszporty, by choć na kilka dni wyrwać się z mroźnej Polski.
Nadesłał:
klok
|