Cięcie krzewów pod koniec zimy


2015-05-06
Kiedy przeminą już najbardziej nieznośne mrozy, możemy zabrać się za przycinanie krzewów ozdobnych.

Niektórzy niestety zaniedbują ten zabieg z ważnego powodu - obawy przed uszkodzeniem roślin. Obawy są nieuzasadnione, bo naprawdę musielibyśmy się starać, żeby zrobić krzywdę roślinie. W konsekwencji bardzo dużo wiosennych i letnich krzewów z roku na rok coraz gorzej się rozwija i kwitnie. Z drugiej strony, tak konsekwentna pielęgnacja nie zawsze jest niezbędna, ponieważ spora grupa roślin drzewiastych będzie się pięknie rozwijała nawet bez przycinania.

Warto wiedzieć, iż regularnego przycinania potrzebują dwie grupy krzewów. Pierwszą z nich są krzewy kwitnące latem na pędach tegorocznych, typu budleja. Silne cięcie, pozostawiające 1/4 do 1/3 długości pędu, wykonuje się u nich pod koniec zimy, dzięki czemu krzewy rozwijają w trakcie sezonu bardzo długie pędy roczne z pięknymi i dużymi kwiatami.

Drugą grupę stanowią krzewy kwitnące na pędach ubiegłorocznych, jest to na przykład forsycja czy krzewuszka. Tnie się je o 1/3 długości dopiero po kwitnieniu. Zabieg ten ma charakter tak naprawde czysto kosmetyczny i ma nie dopuścić do zbyt znacznego rozrastania się krzewu. Ma przede wszystkim nadać mu ładny kształt i pobudzić do kwitnienia.

Jednocześnie, co dwa lata, krzewy poddaje się prześwietlaniu, co oznacza, że usuwa się pędy zagęszczające koronę. Po zabiegu krzew musi mieć połowę gałęzi. Prześwietlanie to przeprowadza się w czasie, jak drzewa wznawiają wegetację i łatwo zdrowe pędy od martwych i chorych, jakie nalezy usunąć. Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszam po więcej informacji o uprawie roślin.  

Nadesłał:

sanduciorbas

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl