Izolacja na wymiar, czyli jak dobrać odpowiednią otulinę
Z tego jak istotną rolę pełni odpowiednie zaizolowanie instalacji zdaje sobie sprawę chyba każdy z nas. Otulina pozwala zapobiec stratom energii, skraplaniu się wody czy wreszcie ograniczyć hałas generowany przez rurę.
Jednak kluczem do sukcesu jest odpowiedni dobór izolacji do konkretnych zastosowań, ponieważ tylko w ten sposób możemy zapewnić jej optymalne działanie.
Dobór odpowiedniej otuliny do konkretnej instalacji może stanowić nie lada problem, szczególnie dla osoby, która nie miała wcześniej styczności z tą tematyką. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że obecnie na rynku można znaleźć olbrzymią ilość wyrobów izolacyjnych, różniących się od siebie zarówno materiałem, z którego zostały wykonane, jakością czy w końcu – przeznaczeniem. Niestety, większość osób nie przykłada to tego zbyt dużej wagi, co może być wykorzystane przez nieuczciwych wykonawców izolujących instalację nieprawidłowo i po najniższych kosztach. Takie postępowanie może prowadzić nie tylko do strat finansowych związanych ze stratami energii, ale również do poważniejszych problemów, które w konsekwencji mogą nawet skończyć się koniecznością kosztownego remontu.
Na ciepło…
Jednym z podstawowych zadań izolacji jest zapobieganie ucieczce energii cieplnej w trakcie transportu medium. W naszych domach lub mieszkaniach są to najczęściej rury ogrzewania oraz te, służące do przesyłania ciepłej wody lecącej z kranu. Wybierając odpowiednią otulinę dla tego typu instalacji, gdzie temperatura rur jest często bardzo wysoka, należy pamiętać o dwóch podstawowych sprawach. Po pierwsze należy dążyć do wyeliminowania swobodnej wymiany energii pomiędzy rurą a otoczeniem tak, by woda płynąca wewnątrz instalacji ulegała jak najmniejszemu ochłodzeniu zanim dotrze do miejsca przeznaczenia. I choć wydaje się to oczywiste, może nie być takie proste do wykonania. Należy bowiem użyć izolacji na tyle elastycznej, by mogła bez problemu szczelnie pokryć instalację na całej długości, nawet w przypadku trudno dostępnych miejsc lub przy skomplikowanym kształcie rur. Drugą rzeczą jest eliminacja wszystkich mostków termicznych, które mogą się tworzyć na przykład w miejscach montowania rury do ściany. W tym celu należy stosować specjalne systemy mocowania takie jak na przykład Armafix firmy Armacell, które nie dopuszczają do kontaktu uchwytu z rurą, co mogłoby prowadzić do ucieczki ciepła. „Zapewnienie odpowiedniego przylegania otuliny oraz prawidłowe zamocowanie rur do ściany to dwie kluczowe sprawy w przypadku optymalnej izolacji rur z gorącym medium. Odpowiednio elastyczna izolacja z miękkiego kauczuku, jest istotna szczególnie w przypadku instalacji charakteryzującej się skomplikowanymi wygięciami i łączeniami. Nie tylko ułatwi ona bowiem prawidłowy montaż w trudno dostępnych miejscach, ale będzie też dokładnie izolować całą powierzchnię rury, dzięki czemu będzie ona pracować z optymalną sprawnością.” – mówi Jarema Chmielarski, dyrektor obsługi technicznej rynku z firmy Armacell.
Drugą istotną sprawą podczas wyboru otuliny, szczególnie w przypadku instalacji grzewczej, jest jej odporność na wysoką temperaturę. Niska tolerancja termiczna, szczególnie w górnym zakresie, która jest niestety częstą cechą wśród otulin niskiej jakości, może bowiem prowadzić do degradacji materiału, z którego wykonano izolację. Spadek elastyczności powodujący powstawanie pęknięć, kruszenie otuliny czy wręcz topienie się materiału, z którego została ona wykonana, mogą prowadzić do bardzo szybkiego pogorszenia się właściwości izolacyjnych. W miejscach, w których pojawiły się nieszczelności będące wynikiem stopienia bądź wykruszenia się fragmentów izolacji, występuje bowiem możliwość swobodnej wymiany energii pomiędzy rurą a powietrzem, co skutkuje oczywiście stratami finansowymi. Obecnie na rynku można bez najmniejszego problemu znaleźć otuliny o wysokiej tolerancji cieplnej, jak choćby HT/Armaflex S, która bez najmniejszego problemu poradzi sobie nawet w przypadku rur o temperaturze do 150 stopni Celsjusza. „Degradacja izolacji, oraz pogorszenie jej właściwości, które jest tego naturalną konsekwencją, jest problemem typowym dla instalacji grzewczych bądź solarnych, lecz niekiedy może mieć miejsce już w przypadku rur z ciepłą wodą. Dlatego też bardzo ważne jest, by podczas wyboru izolacji zwrócić uwagę na parametr określający górną granicę temperatury, dla której może pracować dana otulina. Zignorowanie tego czynnika może bowiem prowadzić nie tylko do coraz większych strat energii, ale i do konieczności wymiany izolacji.” – mówi Jarema Chmielarski z firmy Armacell.
… i chłód
Inaczej ma się sytuacja w przypadku instalacji z zimną wodą. Tutaj, jak łatwo się domyślić, problem z niszczeniem izolacji w wyniku zbyt wysokiej temperatury nie występuje, a i kwestia wymiany energii z otoczeniem, choć nadal ważna, nie jest aż tak bardzo istotna. Ważne jest natomiast coś innego, mianowicie problem kondensacji powierzchniowej. Zjawisko to polega na tym, że na powierzchni (w tym wypadku rurze), której temperatura jest niższa niż punkt rosy, skrapla się para wodna zawarta w powietrzu. Z pozoru mogłoby się wydawać, że tego typu sytuacja raczej nie jest zbyt dużym problemem. Niestety, jest całkowicie odwrotnie. Należy bowiem pamiętać, że skraplająca się w ten sposób woda musi gdzieś znaleźć swoje ujście i prędzej czy później zacznie skapywać z niezabezpieczonej rury. Może prowadzić do zniszczenia sprzętów znajdującej się pod nią, a w przypadku instalacji biegnącej w ścianie – do powstania nieestetycznych zacieków. W zapobiegnięciu takiej sytuacji pomoże nam oczywiście odpowiednia izolacja, najlepiej wykonana z kauczuku syntetycznego. W przeciwieństwie do otuliny stworzonej z wełny, spieniony kauczuk nie tylko nie nasiąka, ale również blokuje dostęp wilgoci, która mogłaby osadzić się na rurze „Zamknięta struktura komórkowa, jaką posiadają otuliny wykonane z kauczuku syntetycznego takie jak na przykład AF/Armaflex, tworzy doskonałą barierę dyfuzyjną, zapobiegającą skraplaniu się wody oraz namakaniu izolacji. Dzięki temu unikniemy kapania oraz tworzenia się zawilgoceń na ścianach” – mówi Jarema Chmielarski z firmy Armacell
Niechciane dźwięki pod kontrolą
Jednak zaizolować warto nie tylko rury dostarczające nam wodę i ciepło. Również instalacja kanalizacyjna i odpływowa może skorzystać na zastosowanie odpowiedniej otuliny. W tym przypadku nie jest to oczywiście związane z oszczędnością energii, ale izolacją akustyczną. W momencie, gdy większość tego typu instalacji budowana jest na bazie rur wykonanych z tworzyw sztucznych, problem przenoszonego hałasu staje się wyjątkowo istotny, szczególnie w przypadku bloków lub domów wielorodzinnych. Firma Armacell stworzyła nawet otulinę przeznaczoną specjalnie do tego celu. Wykonana ze spienionego polietylenu izolacja Tubolit AR Fonowave posiada specjalnie profilowaną powierzchnię wewnętrzną pomagającą rozpraszać niechciane dźwięk. „Cienkie ściany oraz plastikowe rury odpływowe sprawiają, że zapewnienie komfortu akustycznego w nowym budownictwie staje się coraz bardziej istotne. Wyeliminowanie hałasu związanego z instalacją kanalizacyjną oczywiście nie rozwiąże całkowicie problemu, jednak pozwoli go ograniczyć. Tubolit AR Fonowave, dzięki swojej unikalnej konstrukcji pozwala zapobiec przenoszeniu się wibracji poprzez plastikowe rury odpływowe i znacznie ograniczyć dźwięk spływającej w nich wody. Dodatkowo, dzięki swojej zamkniętej strukturze komórkowej, polietylen, z którego wykonana została otulina tworzy bardzo dobrą barierę dyfuzyjną uniemożliwiającą skraplanie się wody” – mówi Jarema Chmielarski z firmy Armacell.
Jak widać, wybór odpowiedniej otuliny powinien być poprzedzony dokładnym zapoznaniem się ze specyfiką instalacji, którą chcemy izolować. Dobranie odpowiedniego materiału oraz rodzaju otuliny zagwarantuje nam nie tylko optymalną jej pracę, ale również znacznie zmniejszy ryzyko konieczności przeprowadzenia uciążliwego i przede wszystkim kosztownego remontu.
www.armacell.com
Firma „Armacell” swoje początki datuje na rok 1860, kiedy to powstała spółka – matka „Armstrong Cork”, późniejsza „Armstrong World Industries”. W 1959 firma podbija rynek chłodniczy i klimatyzacyjny, innowacyjnym produktem o nazwie Armaflex – elastyczną, profesjonalną izolacją o rewolucyjnych właściwościach na bazie elastomerów. Rok później Armstrong zakłada oddział w Niemczech, gdzie w 1965 roku rozpoczyna się produkcja Armaflexu. Następne dekady upływają pod znakiem kolejnych sukcesów w branży izolacyjnej. Powstaje Tubolit – elastyczna pianka o zamkniętej strukturze komórkowej na bazie polietylenu oraz Okabell – system metalowych osłon zabezpieczających izolację. W 2000 roku efektem wykupu działu „Armstrong World Industries” zajmującego się izolacjami, powstaje „Armacell”. W 2006 roku „Armacell” przystąpił do inicjatywy ONZ o nazwie „UN Global Compact” dotyczącej odpowiedzialnego biznesu kierującego się 10 zasadami z zakresu praw człowieka, praw pracowniczych, ochrony środowiska i przeciwdziałania korupcji. Obecnie „Armacell” specjalizuje się w produkcji izolacji, oferując najbardziej kompletną i kompleksową gamę elastycznych wyrobów do izolacji termicznej, akustycznej, antyroszeniowej i ochronnej przeznaczonych do instalacji grzewczych, chłodniczych, klimatyzacyjnych, wentylacyjnych, sanitarnych i przemysłowych, stając się jednocześnie światowym liderem w tej dziedzinie. „Armacell' posiada sprawdzone rozwiązania służące do wydajnego ograniczania strat energii, ochrony instalacji układanych w budynkach oraz poprawy komfortu akustycznego. Priorytetem firmy jest solidność, niezawodność i najwyższa jakość oferowanych wyrobów, poparta prawie 150–letnim doświadczeniem na rynku izolacji. Ponad 20 fabryk na całym świecie wraz z trzecią co do wielkości w Środzie Śląskiej, ekipa wysoko wykwalifikowanych przedstawicieli handlowych oraz doskonały serwis, świadczą nie tylko o znakomitym profesjonalizmie, ale również o szczególnej dbałości o zadowolenie użytkowników i reputację firmy na rynku izolacji technicznych.
Nadesłał:
flypr
|